tomeklambo napisał(a):masz racje oddaj do zakładu, to nie jest taki prosty
silnik do zrobienia jak w c-360. Co do tematu to sąsiad miał tam chyba robiony kilka lat temu i chodził dobrze
Tato zrobił kapitalkę ładnych parę lat temu i silnik ma się bardzo dobrze. Jedynie oddaliśmy blok aby zrobili przekładkę tulei co kosztowało aż uwaga 50pln. Silnik bardzo prosty do naprawy. Kupę nowych części nowych włożono: komplety naprawcze (tłok, tuleja itp.) wał, głowica nowa i inne bebechy. Jedynie po 3 latach wydmuchało uszczelkę, ale to raczej dlatego, że tato przykręcił głowicę bez klucza dynamometrycznego. Właściciele tych ciągników płaczą, że wały się ukręcają. Do naszego tatko kupił jakiś jeden z najtańszych bodajże za 500+zł i odpukać śmiga.
Jeżeli autor tematu choć trochę ogarnia temat mechaniki i ma podstawowe narzędzia to śmiało robić samemu remont. Nie dość, że zaoszczędzisz kasy to i wiesz co do niego włożyłeś
Ja nie wiem czego tu się bać. Nie wiem czym on jest bardziej skomplikowany od silnika C-360. Jedynie może być problem z tulejami, ale odda blok do specjalistycznego zakładu i zrobią mu przekładkę za nieduże pieniądze, a reszta to łatwizna