Mój też latem pali na jeden obrót, jedynie rano potrzebuje chwili bo paliwo się cofa i nie możemy tego wyeliminować. No i jesienią jak było zimno to wiadomo, na tknięcie nie załapie.
Rozrusznik wyjmowałem jesienią i wyglądał całkiem dobrze, bez luzów. Z resztą nie jeździ on długo, bo włożyliśmy go może ze dwa lata temu zamiast innego, słabszego.
Ten ma 4,5 kW chyba nabite, stary miał 3,8 albo 3,9 no i już obudowę powoli wycierał.
A mi chodziło o szybkoobrotowy, bo widzę jak NH pali, nawet zimą na dotyk i to bez świec. Ale tam jest obrót, odpaliłem go na słabym akumulatorze, na którym zetor już nie palił. I tak przekreślony już prawie dostanie drugie życie
