Witam,
Ciesze się, że powstał taki wątek..
Tak czytam i czytam.. i pomyślałam że wtrącę parę groszy.. może sprostowanie
gdzieniegdzie..?
"dlatego też jeśli biogazownia to tylko i wyłącznie na substracie rolniczym - kukurydza + gnojówka wtedy smrody są do opanowania
chyba najgłupszy i najmniej ekologiczny sposób zdobywania energii, celem nabicia hajsu producentom elektrowni.
jeśli już biogazownia, to właśnie po to by służyła utylizacji, postawić ja na wypi..owiu, 5 km od najbliższych zabudowań i nikomu nie będzie smrodziła."
--> odchody + uprawa celowa? ok, ale jeśli jest przewaga odpadu a nie uprawy.
--> czy "smrody są nie do opanowania" przy utylizacyjnych? Nie koniecznie. Nie do opanowania może być transport czy rozładunek (choć i tu można zastosować hermetyczną halę, ale komu chciałoby się wykładać dodatkową kasę o ile nikt go nie przymusi?), otwarte laguny... ale sam proces - nie sadze. No chyba że coś pójdzie nie tak.. ale wtedy to kwestia czasu aż to naprawią, bo emisje z samych fermentorów nikomu (włącznie z właścicielem) nie są na rękę.
--> postawić na wygwizdowie.. z dala od zabudowań.. No ok... Tylko popatrzcie sobie na polską ROZBEBRANĄ zabudowę.. lecisz, lecisz.. widzisz pusto... i jedna czy dwie chatki! i pomysł daje w łeb! i tak naprawdę często jest.. Że substraty za daleko nie mogą być od biogazowni - wiadomo. I połączyć zagłębie np. hodowlane czy jakiś przemysł produkujący odpady dla biogazowni z taką "oddaloną" lokalizacją graniczy u nas z cudem. W
Niemczech zabudowa jest jakoś usystematyzowana, zorganizowana.. A u nas gdzie Kowalski sobie nie zamyślił lepiankę postawić - to postawił... ZGROZA!!!
"pomyślcie sobie tak logicznie jaka sprawność ma silnik wytwarzający energie zasilany na biogaz? mi się już tylko z tego faktu coś nie zgadza"
--> pomyśl sobie tak logicznie: sprawność ogólna silnika to ok. 90%. Około 40% masz elektrycznej i trochę więcej cieplnej. (takie sprostowanie). Fakt - jak ktoś zapatruje się na biogazownie dla sprzedaży samej e.elektrycznej to trochę bardzo nie halo.. Ale przy korzystnych wiatrach wykorzystania ciepła.. W dodatku substrat pod nosem.. To już tylko sąsiadów mieć ugodowych i kraj nasz nazwę krainą mlekiem, miodem i biogazem płynącą.. czyli żyć nie umierać

I jeszcze razi mnie ten 1 ha na 0,5 mega... "Na 0,5 kW mocy biogazowni potrzeba 1 ha intensywnej uprawy na glebach dobrej klasy" - dla mnie to brzmi jakby pod uprawę dla takiej instalacji tyle gruntu ornego było potrzebne.. grrr!! :-/
"Myślę jednak, że prościej przetwarzać towar od niosek i pozostałych zwierząt z chowu bezściołowego."
--> @bobek, czy mógłbyś powiedzieć coś więcej w temacie? czyli co? dla pomiotu od niosek są ogarnięte w czasie i przestrzeni technologie (tak, że i w
Polsce)? bo jakie są różnice w kupie

niosek od brojlerów? Poproszę o szczegóły..
Pozdrawiam
