Mam do was pytanie chciałem udowodnić ojcu że poprzez dokarmianie dolistne mogę zwiększyć plon ale on uważa ze pryskaniem nic nie zwojuje i mamy zakład że o 4 ha zboża dbam tylko ja i później porównamy plon. A wiec od początku pszenżyto rośnie po życie bo mam tylko uprawę zbożową na jesień nie było niczym zasilane a że czuć w powietrzu że idzie wiosna to trzeba się za to zabrać w moim gospodarstwie zawsze był stosowany nawóz granulowany (polifoska) w dawce gdzieś 250-300 kg na ha i na tym się kończyło(Plon w zeszłym roku na życie 5,5t z ha). Po naprawdę delikatnym zainteresowaniu się tematem dokarmiania zbóż znalazłem informacje że można dokarmiać dolistnie mocznikiem+siarczan+mikroelementy tylko kompletenie nie wiem jak i kiedy się za to zabrać. Czekam na wasze opinie i opisy jak robicie to w swoich gospodarstwach
