No to i ja coś tam powiem posiadacz zwykłego rozrzutnika, przyczepy samozbierającej i szukający skorupy

Z tego co słyszałem to takiego fiegla przerobić z rozrzutnika na przyczepę to dzień roboty (czy to prawda to nie wiem), mi przerobienia joskina zajmuje pół godzinki. Dwa wszytko fajnie jak są dobre warunki i masz duży ciągnik. Znajomy fiegla 268 ( chyba coś takiego) ciąga ponad 300 km ciągnikiem i to jeszcze ma ciężko jak idzie w góry, a jak popada deszcz to już po robocie. Drugi znajomy też ma fiegla i jak pożyczył ode mnie joskina bo żadną inną przyczepą objętościowo nie mógł wjechać odwieść kukurydzy od sieczkarnia bo było mokro, stwierdził że musi sobie coś takiego kupić bo fieglem to słaba robota.
Jeszcze nie było sytuacji która by zatrzymała mojego joskina a pracował na prawdę w trudnych warunkach gdzie inne rozrzutniki nie dawały radę, jak się zapcha parę minut i jazda dalej. Jako przyczepa objętościowo to trochę słabe rozwiązanie bo jednak mało wchodzi ale za to można go pociągnąć "byle czym".
Szczerze mówić to nie zamienił bym tego rozwiązania na jedną przyczepę wielofunkcyjną. Kosztuje kupę kasy a przy odwozie kukurydzy to jest tylko jedna przyczepa i trzeba kupić kolejną która będzie służyć tylko do odwozu sieczki

a mając przyczepę samozbierającą, rozrzutniki i skorupe mam trzy zestawy do odwozu nie wymagające ciągników 200 konnych
