Ja gniotłem Valtrą, bo tylko ona ma radio.

Tata rozgarniał JCB, a sąsiad śmigał Renatką. Wieczorem tata i sąsiad poszli się obrządzać to i ja dosiadłem tego potwora. Tylko aku sie rozładował i prostownik był potrzebny. Ciężko samemu było to ogarnąć, pryzma niedognieciona a już kolejna przyczepa przyjeżdżała... I mi się zaczęła zsuwać z pryzmy... gorąco było.

Zdecydowanie pracuje lepiej jak wygląda, ale wiele do ideału brakuje. Na prawo i do tyłu widoczność jest mocno ograniczona, ale co poradzić. Ładowaczy nie mamy zamiaru zakładać, po co męczyć te ciągniki.

Jedynie jakiś spych do rozgarniania qq by sie przydał.
Gdzieś w necie wyczytałem, że waży ponad 7ton.