MF jeszcze oryginal ale zima trzeba pomyslec, ze specem radzi sobie wystarczająco, duzo zalezy od warunkow, gleby, głębokości. Tutaj robilem głęboko, nie mierzylem ale ok 30cm, ile uciagnal, w najciezyszych miejscach schodzil do 5km/h, sprezyny caly czas sie uginaly, a jak ziemia luzna to 7.5km/h i tu przydalby sie ciagnik 200km. Pod oziminy jade 8.5km/h i w/g mnie szybciej nie potrzeba. Myślę ze w sprzyjających warunkach od 130km mozna zaczynac prace i mam wrażenie ze na nowych redlicach idzie lzej jak na dojechanch.
Spec bez walu bo po wałe na wiosne ziemia mocno zbita, uciag sporo wiekszy, ale ciezko sie prowadzi bo ściąga w jedna strone, z walem nie ma tego problemu.Głębokość trzymam na tuz, przydaje sie lacznik hydrauliczny bo ciezko wyregulowac talerze.
Na wiosne będzie wloka z bronami i koralle przed siewem albo cos sie dostosuje do warunków.
Po KV moze lepiej wyglada ale komu by sie teraz chcialo orac

18 południk.