Albert napisał(a):Napisz coś więcej o merlo i wrażeniach. Sam szukam czegoś, merlo u mnie mało popularne a nadworny mechanik (fanatyk jcb) radził żeby omijać szerokim łukiem.
Maszyna kupiona z serwisu, po przeglądzie i pełnym serwisie filtrowo- olejowym. Na chwilę obecną wszystko działa, nigdzie nie cieknie. Jedynie zrobiliśmy przegląd ekologii. Myślę że jak u mnie zrobi te 300 godzin rocznie to jakoś to powinno chodzić.
U nas jest kilka takich ładowarek w okolicy i to akurat w zaprzyjaźnionych gospodarstwach co też wpłyneło na decyzję.
Co do pracy to wogóle inna liga niż traktor z ładowaczem ale też trzeba się przyzwyczaić że ma się połowe maszyny z boku i połowe za sobą a nie jak w ciągniku za sobą nic i widzisz wszystko centralnie po środku. Do zwózki bel nadal będzie używany ciągnik z ładowaczem.