Orka ok 2 tyg temu, na sucho z cambellą, potem wały pierścieniowe, a w najgorszych miejscach łąkowe, spadło 16l, brony z włóką po ukosie i siew zestawem, na tą tragedie co była przy orce posiało się super,na glinie ziarno nie leżało na wierzchu więc ok, bez knoche bym nie posiał bo koralle suche bryły wyciągał.
Famarol jeszcze nigdy się nie popsuł, ale sporo rzeczy ma przerobione. Gdybym jeździł 1600rpm to spalił by mniej, tylko po po co
Agregat włóka, dwa rzędy, wał rurowy taki sie trafił, w dobrym stanie, blisko, tanio, nie szukałem nic innego. Włoka robiła tu dobrą robotę, ale przez to że w ukos jeżdżone, na piachu to praktycznie na płasko musi być. Ślady wyrówna, ale w MF koła za wąskie są. Ekrany trzeba było dorobić, bo górki usypywał. Na koniec tylko dodam, że nie wiem po co robią w agregacie z przodu wałek

18 południk.