ok zgodze sie, ze pory kapilarne bede w glebie po zimie, bo rzeczywiscie przeciez samo osiadanie gleby i mroz sprawi, ze w glebie stworzy sie system kanalikow. natomiast po zimie moim zdaniem nie widac przerw w glebie, ktoredy moglaby jakos panicznie woda uciekac. dopiero gdy zacznie obsychac wierzchnia warstwa moga sie takie tworzyc.
z tym pierwszym wjazdem jak sie zastanowic to wszyscy chyba mowimy o tym samym, mnie tylko ciekawia procesy zachodzace w glebie i dlaczego sie dzieje tak, a nie inaczej.
z tego co mi sie teraz rozjasnilo, to wykonujac pierwsza plytka uprawe po zimie, decydujemy sie by zniszczyc system kapilar na glebokosci do 5 cm, zeby woda nam przestala podsiakac. dryga sprawa jest zageszczenie wierzchniej warsty gleby. Gdy gleba przestanie podsiakac, a jednoczesnie bedzie przewietrzona warstwa wierchnia w szybki sposob pozbedziemy sie zbednej w tym wypadku wodu, wiec
zmiejszy sie pojemnosc cieplna, a przez scisniecie czasteczek gleby zwiekszy sie przewodnosc, czyli w bardzo szybkim czasie wierzchnia warstwa gleby podniesie swoja temperature.
Co Wy na to?
brona ok, o ile bedzie pracowala plytko.
co do wypowiedzi bobka tez sie zgodze i rowniez uwazam, ze za wczesny wjazd zrobi duza krzywde, chociazby samymi kolami ciagnika.
@andrzej10 jak ja bylem na UP, to juz nie mowili, ze wlokowanie jest korzystne. raczej twierdzili, ze lepiej wyrownac glebe przed zima, najlepiej pacomatem, a wiosna uprawic tylko w jednym zabiegu

.
profesur twierdzil, ze jedynie ciezkie gleby warto na zime w ostrej skibie zostawic, choc tez nie niesie to za soba samych pozytywow.