Opryskiwacz odkupiłem od kolegi w zeszłym roku, jest używany z 2012 roku ale w super stanie, zawsze garażowany. Nie miał komputera ale ja dokupiłem Bravo 180S.
Z wyposażenia to ma układ na rurkach kwasoodpornych, głowice 4 pozycyjne, rozwadniacz boczny, zaczep skrętny, no i hydrauliczne rozkładanie.
Z opryskiwacza jestem bardzo zadowolony

belka pracuje świetnie, nie mam żadnych zastrzeżeń. Pomimo kilku lat powłoka lakiernicza jest w dobrym stanie, jest kilka ognisk korozji ale jak dla mnie do przyjęcia.