
 Montaż miał trwać 3 dni, a trwał 5 dni. Jakość wykonania widać na przykładzie silosu po lewej. A jak ojciec zadzwonił do Konsilu to teraz jest odbijanie piłeczki między nimi, a firmą montażową. Najlepsze jaja były z rurą do zasypu dmuchawą, bo chcieliśmy z tego zrezygnować, to się nie da, to jest w standardzie i musi być. To stwierdziliśmy, że  trudno, zatkamy tą dziurę, a jak przyjechali montować to okazało się, że nie ma otworu na tą rurę nawet i dopiero na miejscu to wycinają.
 Montaż miał trwać 3 dni, a trwał 5 dni. Jakość wykonania widać na przykładzie silosu po lewej. A jak ojciec zadzwonił do Konsilu to teraz jest odbijanie piłeczki między nimi, a firmą montażową. Najlepsze jaja były z rurą do zasypu dmuchawą, bo chcieliśmy z tego zrezygnować, to się nie da, to jest w standardzie i musi być. To stwierdziliśmy, że  trudno, zatkamy tą dziurę, a jak przyjechali montować to okazało się, że nie ma otworu na tą rurę nawet i dopiero na miejscu to wycinają.   I teraz leży 6 2-metrowych rur do niczego niepotrzebnych.
 I teraz leży 6 2-metrowych rur do niczego niepotrzebnych.
 Trzeba czytać oferty i umowy dokładnie.
 Trzeba czytać oferty i umowy dokładnie.  


 jestem z ekipy zadowolony , nie chcieli noclegu , kozystali jedynie z posiłku no i z wody ognistej , sporo mi zrobili po za swoim zakresem prac,jakie mieli wykonac, np podłączenie zbiornika do podajnika
  jestem z ekipy zadowolony , nie chcieli noclegu , kozystali jedynie z posiłku no i z wody ognistej , sporo mi zrobili po za swoim zakresem prac,jakie mieli wykonac, np podłączenie zbiornika do podajnika  


Pawel11441 napisał(a): wszystko pięknie wygląda w gazecie w cenniku, a później okazuje się, że np. nie ma schodów na dach, a oprócz opłaty za montaż trzeba zapewnić nocleg i wyżywienie pracownikom na swój koszt.Montaż miał trwać 3 dni, a trwał 5 dni. Jakość wykonania widać na przykładzie silosu po lewej.

 Zresztą nie dało się z nimi negocjować, stwierdzili, że tak jest i już i wszyscy rolnicy o tym wiedzą. Poza tym informowanie dzień przed o planowanym montażu też jest niepoważne,ze względu na załatwienie noclegu.
 Zresztą nie dało się z nimi negocjować, stwierdzili, że tak jest i już i wszyscy rolnicy o tym wiedzą. Poza tym informowanie dzień przed o planowanym montażu też jest niepoważne,ze względu na załatwienie noclegu.
Pawel11441 napisał(a):Teraz tylko magazyn płaski.
 Potem przy opróżnianiu w silosie lejowym wszystko zleci samo, natomiast w hali trzeba zamiatać za ładowarką.
 Potem przy opróżnianiu w silosie lejowym wszystko zleci samo, natomiast w hali trzeba zamiatać za ładowarką.
Krzysztof_Kłosek napisał(a):Pawel11441 napisał(a):Teraz tylko magazyn płaski.
Ja mam halę i silosy (płaskodenne niestety). Powiem tak jedno i drugie ma swoje zalety i wady. Ale gdybym miał wybierać to wolałbym jednak baterię silosów lejowych i oczywiście kosz najazdowy niż halę. Sypiąc do hali przyczepą, dużo ziarna zostaje na resorach i innych częściach przyczepy, trzeba to obmieść, a czas ucieka. Następnie ziarno trzeba podgarnąć ładowarką.
Na koszu, jeśli dolne otwieranie burt nic nie zostaje, czyli kiprujemy i jedziemy dalej.Potem przy opróżnianiu w silosie lejowym wszystko zleci samo, natomiast w hali trzeba zamiatać za ładowarką.
Największą zaletą magazynu płaskiego po jego opróżnieniu jest możliwość wstawienia maszyn lub nawozu.

 
 


Krzysztof_Kłosek napisał(a):U mnie hala do rzepaku, a silosy do pszenicy.
A poza tym: Zdjęcia się już otwierają!



