

Macursus napisał(a):@Marcinho przecież T7 ma przedni Tuz z wom.
Macursus napisał(a):Rozumiem, też to szanuję, dla tego tu człowiek zagląda by zaczerpnac wiedzy.
Co do do opryskiwacza zawieszonego, tak jak kolega wyżej napisał, pełno klinow, pełno gorek, ale górka jak góra ale są skłonny takie że rcw potrafi całkowicie iść innym śladem, a on środek ciężkości ma nisko i dla tego się nie przewraca lecz taki opryskiwacz, zalany jeszcze do połowy cieczą która ucieknie na jedna stronę gwarantuje wywrotke. Ciagnik chce kolejny duży ponieważ opryskiwacz ciężki, dwa chce szeroki rozstaw, trzy mam zamiar zamontować mac 440 opony na Tył A w t7 mam 710, a przekładać nie będę. Gdbym mi warunki pozwoliły nawet bym nie myślał o zawieszanym, dawno by człowiek kupił ciągany nawet używany i by robota bez problemowo szła. Można zapytać @pisoton15 jakie mam pola, przewiozlem go po nich i stwierdził że opryskwacz na bank się wywali, a o ciągany siewniku to ja sobie mogę pomarzyć...
Macursus napisał(a):Rozumiem, też to szanuję, dla tego tu człowiek zagląda by zaczerpnac wiedzy.
Co do do opryskiwacza zawieszonego, tak jak kolega wyżej napisał, pełno klinow, pełno gorek, ale górka jak góra ale są skłonny takie że rcw potrafi całkowicie iść innym śladem, a on środek ciężkości ma nisko i dla tego się nie przewraca lecz taki opryskiwacz, zalany jeszcze do połowy cieczą która ucieknie na jedna stronę gwarantuje wywrotke. Ciagnik chce kolejny duży ponieważ opryskiwacz ciężki, dwa chce szeroki rozstaw, trzy mam zamiar zamontować mac 440 opony na Tył A w t7 mam 710, a przekładać nie będę. Gdbym mi warunki pozwoliły nawet bym nie myślał o zawieszanym, dawno by człowiek kupił ciągany nawet używany i by robota bez problemowo szła. Można zapytać @pisoton15 jakie mam pola, przewiozlem go po nich i stwierdził że opryskwacz na bank się wywali, a o ciągany siewniku to ja sobie mogę pomarzyć...
brzozak2 napisał(a):Nie kumam co jest ciężkiego w manewrowaniu opryskiwaczem ciaganym
gonzo napisał(a):brzozak2 napisał(a):Nie kumam co jest ciężkiego w manewrowaniu opryskiwaczem ciaganym
Choćby cofanie na poprzeczniaku w klinie jest "chujowsze" przy maszynie ciąganej, jednak pojemność i moc potrzebnego do agregatowania ciągnika to rekompensuje.
Wiem że Ty sadomasochista i tylko ciągane maszyny uznajesz ale naprawdę w niektórych warunkach są dość trudne w użytkowaniu.
lukaczmarek napisał(a):Nawet jak by mi dopłatami nie kupił bym opryskiwacza ciąganego. Zawieszony jest dużo wygodniejszy