
Widać ile

Krzysztof_Kłosek napisał(a):Do bezorki trzeba mieć smykałkę.
Z biegiem lat, własnych doświadczeń - pozytywnych doświadczeń, jak i obserwacji prób bezorki na okolicznych polach, które nie zawsze były udane, stwierdzam że bezorka to nie jest łatwa sprawa.
Można oczywiście bić pianę, o tym, że ma być ładnie skoszone, dobrze ma wyglądać po kombajnie, pH na odpowiednim poziomie, tak samo zawartości PK. Są to kwestie, które powinny być przestrzegane także w tradycyjnej uprawie.
Jedni po prostu umieją stworzyć te warunki w bezorce a inni po prostu muszą orać.
Mnie osobiście najbardziej denerwuje, ciągła orka w jedną stronę w pagórkowatym terenie, sukcesywne naorywanie skarp.Każdego roku gleba-humus przesuwa się o 40-50 cm i skutek jest taki, że niektóre wierzchołki pagórków są poprostu mocno zerodowane. I jak na polu 20-30 lat temu była III klasa na dołkach i IV klasa na górkach, tak teraz jakby sklasyfikować to jest II klasa na dołkach i V klasa na górkach.
Przez głupią robotę się robi patatajnia na polu, zwiększa się kontrast mozaiki na polu.
Krzysztof_Kłosek napisał(a):A jak ktoś nie umie orać, a orze bo bezorkowo nie chce robić?
To nie jest moja teoria tylko to jest fakt.
Tu u kolegi widać, jak zmaga się z tym problem. LukeClaas robi dobrą robotę.![]()
gallery/image_page.php?album_id=191&image_id=43745&display=popup
gallery/image.php?album_id=191&image_id=28249&view=no_count&display=popup
silva napisał(a):Oj filozofowanie a pszenica ladna i roznicy bardzo tu nie widze w orce i bezorce. Sciezki w tym samym miejscu ze zolte paski? Czemu takie so? W bryly siane czy przesuszone i pyl suchy w tych miejscach