Usługi, usługi, usługi... Tylko czy wszędzie jest taki dostęp do usług i są one na wysokim poziomie ? Kukurydzę w tym roku zrobiłem za suchą bo usługodawca miał tydzień poślizgu, nie mam silosów i zrobiona na pryzmie się zagrzewa. Niech mi nikt tu nie pisze że trzeba było lepiej ubić bo przy pewnej zawartosci s.m jest to nie do przeskoczenia. Dodatkowo taka masa dużo bardziej się grzeje podczas zakiszania. To są ogromne straty energii w kiszonce.
Sprawa wypożyczenia hmm, na wiosnę miałem wozić gnojowicę na łąki, zamówiłem sobie beczkę z 10 dni wcześniej bo dużo chętnych było a i na łąki ciężko jeszcze byłby wjechać. Dwa dni przed pojechałem obejrzałem ładnie wyschło, myślę spokojnie można było wozić. Dzień przed dojebalo tyle wody że nawet po tą beczkę nie pojechałem bo pustą bym nie wjechał

, moja kolej minęła gnojowica nie wywieziona no miałem pecha.
A sprawa z obornikiem to dla mnie jedna z najprostszych spraw. Zimą jak zmarznięte albo latem jak sucho na spokojnie sobie wywiozę przyczepami co miesiąc albo dwa a jak trzeba to roztrząsać to dwa rozrzutniki 4 t do południa roztrząsanie po obiedzie orka i tak 2-3 dni i po robocie potem ze dwa dni do znajomego odrobić i można starego dziadka myć

jak bym miał wiosna wszystko wozić z płyty nawet i dwa razy większym to by za długo zeszło bo pola daleko.