
ursusy napisał(a):Niby nie daleko siebie mieszkamy to tylko jeden kombajn widziałem A tak to cisza. U sobie to może w następnym tygodniu coś się ruszy. Ziarno jeszcze miękkie A w spodzie żdzbło zielone.
ziemek napisał(a):Ja też się dziś napaliłem, nakosiłem zbiornik jęczmienia i już się grzeje na przyczepie...
zamiast stoperan trzeba kupić wilgotnościomierz i wtedy będziesz wiedział czy wyjeżdżać w pole czy też nie. Ja już w sobotę mogłem wyjeżdżać kosić bo pszenżyto było poniżej 14%, ale jeszcze nie wszystko było przygotowane do żniwgrigorij napisał(a):ursusy napisał(a):Niby nie daleko siebie mieszkamy to tylko jeden kombajn widziałem A tak to cisza. U sobie to może w następnym tygodniu coś się ruszy. Ziarno jeszcze miękkie A w spodzie żdzbło zielone.
U mnie to samo, ale ludzie koszą, nie patrzą, w aptece chyba Stoperanu nie było. Po pszenżycie kłos niedomłócony w pokosie...
słońcemgrigorij napisał(a):Jakbym spał na kasie to bym kupił. Jak na razie musi mi wystarczyć obserwacja starszymi metodami. 10 lat przechowuje w zbiornikach cementowych zboża, bez mozliwości wentylacji i nigdy nie sparzyło się. Zresztą, jak piła w hederze mokra była to żadne zabawki nie są potrzebne do mierzenia wilgotnościswoją drogą suche psznżyto, czym spaliłeś?