Czy zadowolony to zobaczymy jak się rozliczę do końca, ale nie powinno być źle. Kosiliśmy wczoraj. Plon trochę ponad 10t/ha, przy wilgotności od 24% do 33%.
Co do ilości potrzebnych zabiegów do wykonania to w kukurydzy najmniej (w porównaniu z rzepakiem i pszenicą), ale koszty uprawy i tak dosyć wysokie. W przyszłym też sieje, bo płodozmian rzepak-pszenica-kukurydza-pszenica-rzepak... Opłacalność, tzn. zysk z hektara i tak trzeba liczyć z minimum 2 lat, bo pszenica po kukurydzy, czy rzepaku powinna plonować lepiej jak po pszenicy, także zysk powinien być większy

.