@michał- no ja akurat hoduję wszystko co krowy urodzą tak że można powiedzieć że opasy to "druga noga" gospodarstwa. Przy tych cenach mleka które są to mleko idzie na życie i utrzymanie całego burdelu a to co ze sprzedaży wołowiny odkładamy na inwestycje.
@adrianos- heh prawdę mówisz, jest wioskę obok ładny kawałek ziemi do kupienia ale po 50 tys, jeszcze rok temu to by już było dawno sprzedane i nikt by o niczym nie wiedział a tu każdy wie i nie rwą
@Piotrek- krowy rodzą ładne cielaki więc po co ma ktoś inny na nich zarabiać

można powiedzieć że "cykl zamknięty" bo wszystko co się urodzi od 20u krów do końca zostaje u nas. Rocznie 3-4 jałówki zostawiam na wymianę a resztę karmie i na mięso. Wysokocielnych staram się nie sprzedawać, chyba że już jest cielna a nie odpada żadna krowa..