U mnie wczoraj o 5.30 zabrali prąd. Oddali po 8 rano na 2-3godziny i od tamtej pory cisza. Jeszcze wczoraj wieczorem z kilka razy mrugnęło światło i tyle. Dobrze, że jest agregat, ale chyba trzeba myśleć o małym spalinowym aby wieczorami sąsiadów powkurzać

a z zasięgiem to samo jak u was, czyli od czasu do czasu

podobno przez 3 dni może nie być prądu ale ile w tym prawdy to nie wiem
