przez bobek » Pt, 14 grudnia 2012, 13:08
Hubert napisał(a):Bob@ sory ale głupoty pierdzielisz

w pochmurną pogodę, baaa gdy leje deszcz straty są 0-5% nie wiem skad Ty wytrzasnałeś 70% strat przy rozlewaniu miska... nie wierz we wszystko co jest napisane w ksiazkach... to samo sie ma profesorów
Podałem jedynie wartości z którymi się zetknąłem. Na jakiej podstawie stwierdzasz, że straty są 0-5%? Przy dawce 40000 litrów na hektar masz 4 litry cieczy na metrze, powierzchnia parowania w stosunku do objętości jest ogromna.

brzozak2 napisał(a):ok, ale zawsze rozlewasz w pochmurna pogodę]? w deszczu przejazd ciezkim zestawem dla mnie to w ogole tragedia dla gleby. tak jestes niezalezny od pogody i co dla mnie najwazniejsze robisz 2 czynnosci zamiast jednej. kazdy zbedny wjazd na pole powinien byc niedorzecznoscia dla rolnika.
Zdarza nam się wozić gnojowicę wiosną pod buraki na zaorane pole. W mokre lata dokładnie widać po rządkach, którędy jeżdżone było z beczką. Generalnie staramy się unikać nawożenia wiosną, ponieważ wiosną gleba bywa wilgotna, a dodatkowo po nawożeniu gnojowica je
j wilgotność wzrasta i uprawa na niewielką głębokość bywa problematyczna.
Powód edycji: literówka; edytował: sebekwolkasos
Ostatnio edytowany przez
sebekwolkasos w So, 15 grudnia 2012, 01:01; edytowany 1 raz
Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego.