Oczywiście, że tak. W połowie bieżącego roku rozpołowiłem go na bodajże trzy części, pakując w skrzynie trochę "piniądza"

Jednak to nie sprawiło, że nie kupiłbym czegoś podobnego jeszcze raz(uwzględniając ambicję z przed czterech lat i posiadaną gotówkę). Mietek jest może stary, ale jeszcze żwawo trawi te 600-700 godzin pracy. I co najważniejsze przysłowiowy Kowalski z "technikiem rolnikiem" jest wstanie go naprawić.. Ale jak to bywa z upływem lat ambicje i posiadana gotówką w mniejszym lub większym stopniu ulega zmianie i rewers elektrohydrauliczny na tą chwilę byłby wskazany...

Owijarkę wymieniłem wiosną. Były inne predyspozycję. No i co najważniejsze nie miałem co z pieniędzmi zrobić. Na 7ha łąk taki sprzęt do konieczność!

Bo nikt nie pomyśli, że jeszcze znajdę czas na usługi...