Forum Profesjonalnego Rolnika - Forum rolnicze i Galeria Rolnicza Dla Profesjonalistów

Witam,
prowadzę od kilku lat firmę budowlaną, ale jest ciężko w tej branży, dlatego chciałbym rozszerzyć ofertę swojej firmy. Ostatnio moja firma budowała dom dla jakiejś szychy z firmy Top Farms. Rozmawiałem z nim o tym, że chcę rozszerzyć ofertę firmy i on zaproponował, że usługi i że załatwiłby mi 1500 może 2000 hektarów. Sam pochodzę z gospodarstwa i mam pojęcie na temat upraw i zbioru.
Teraz mam problem bo trzeba by wybrać jakiś kombajn. Jako że zakupiłem w ubiegłym roku 2 ciągniki Claas dla firmy od Lehmanna to postanowiłem, że najpierw ich zaproszę do rozmów. W piątek był u mnie przedstawiciel, ale nie miałem czasu z nim rozmawiać to dał mi tylko prospekty. Po ich przejrzeniu stwierdziłem, że trzeba się dowiedzieć czegoś więcej. Moja działalność nie opierałaby się tylko na zbożu, a również kukurydzy na ziarno,a wiem że do kukurydzy lepszy jest kombajn rotorowy to postanowiłem że może warto kupić 3 kombajny. 2 mniejsze i jeden większy. Te 2 to myślałem o Tucano 470, a ten większy to Lexion 650 miałby być. Ten większy chciałbym żeby był lepiej wyposażony, bo chciałbym nim osobiście pracować, dlatego stwierdziłem że ma mieć ten lepszy heder (Vario 6,6 m), te elektroniczne systemy gps i takie tam bajery (lepszy siekacz, kamery np.). Tymi mniejszymi mieliby pracować pracownicy, dlatego nie muszą być tak wypasione i heder C600 wystarczy, gpsy nie muszą być. Te rotorowe mają też mieć dokupione przystawki do kukurydzy tylko nie wiem ile rzędowe. 6 czy 8? Teraz pytanie czy dobrze rozumuję. Za wasze spostrzeżenia bardzo z góry dziękuję

Ja ogólnie jako początkujący bym zainwestował w kombajny JD/NH ponieważ są tańsze i kilkaset tysięcy można zaoszczędzić i zainwestować w inne maszyny które by przynosiły zysk

Jeśli chodzi o John Derre'a to znam ich ze słyszenia i nie znam ich oferty i nie wiem czy maja w ofercie kombajny podobne do tych co wymieniłem. Jesli chodzi o NH to mam 2 koparki i sa bardzo awaryjne i czesci sa kupe drozsze niz JCB. Podejrzewam ze w przypadku maszyn rolniczych bedzie podobnie. Ja nie odrzucam innych marek a claasa wziąłem pod uwagę bo juz z nimi handlowałem i mi do nich najbliżej. Na razie chce zainwestowac tylko w kombajny. Z czasem chce kupic jeszcze sieczkarnie i prase

jakbym mial sie bawic w uslugi to tylko rotorem z napedem 4x4, kosisz w kazdych warunkach i to moze byc sila przedsiebiorstwa . poza tym na uslugach jest tak, ze im wiecej wykosisz tym wiecej zarobisz, a wierz mi, ze jak przyjdzie gorsza pogoda to nikt nie bedzie czekal, az mu wykosisz te zakladane 2000 ha tylko sciagnie z okolicy wszystkie mozliwe sily. wyjdzie na to, ze w sezonie zamiast 2000 skosisz 300 ha. musisz miec takze dosyc duze zaplecze kapitalowe by nie puscic firmy z dymem, pamietaj, ze w rolnictwie sprzet ma bardzo niska stope zwrotu, tyczy sie to rowniez firm uslugowych.

Do kombajnów które wymieniłeś to Tucano 470 będzie wydajniejszą maszyną niż Lexion 650... Pozdrawiam

Czyli mówicie że te kombajny, które wymieniłem są za mało wydajne. To może zamiast 3 mniejszych kupić 2 Lexiony rotorowe. Tylko że ja nie chciałbym wydawać więcej jak 2-2,2 mln złotych.
A te które wymieniłem to jakie mają wydajności, około 4 ha przy wydajności 7 ton myślę że powinny zrobić, czy mniej.

lexion rotorowy srednio robi 40-50 t/h, a w bardzo dobrym zbozu i przy dobrych warunkach to i 60 wycisnie, wiec wydajnosc jest . bardziej sie trzeba martwic, zeby to odebrac .
na poczatek jeden kombajn Ci wystarczy .

na polu o sensownych ksztaltach, pow min 20 ha, przy wilgotnosci 14,5%, wysypie w biegu pizgnie bez problemu 60 t/h pszenicy co sypie min 10 t/ha.

Otóż to nie sztuka wydajnie skosić, sztuka to odebrać. Co z tego, że wyrzuci się mnóstwo waluty na wydajną żniwiarkę, jak będzie stała, bo logistyka kuleje.

Ciągniki mam 180 KM, nie wiem co to za model a poza tym one pracują w firmie, wolałbym ich nie brać do usług.
To wy twierdzicie że zamiast 3 mniejszych kupić jeden duży???
Jeśli chodzi o markę to nie koniecznie musi to być Claas, grunt żeby dobry to był kombajn.
Odbiór zboża to chyba jest w kwestii usługobiorcy. Tak mi się wydaje.
Taki Lexion 750 to te 5-6 ha zrobi w godzinę. Taki kombajn wychodzi 1,4 mln zł to może do tego 1 Tucano dołożyć i wtedy z 10 ha(100 ton) na godzinę byłbym w stanie machnąć.

Ciągniki pracują w firmie, nie jeżdżę nimi, ja się zajmuję firmą a nie modelami ciągników. Ale chyba to Axion czy jakoś tak.
No to tu może jest racja z tymi tirami. A ile taki wóz kosztuje??? Ciągnik ewentualnie bym wziął już któregoś z mojej firmy lub jakiś używany bym kupił.
Może moja koncepcja tych 3 mniejszych kombajnów będzie lepsza, bo może się uda załapać kilku usługobiorców i np. gdy jeden się nie będzie wyrabiał na 3 to zostawie 2 a 1 pojadę do innego. Ja chciałem 2 rotorowe i 1 na klawiszach, bo czytałem że rotor strasznie "miętoli" słomę, i gdy jakiś usługodawca będzie zbierał słomę to pojadę do niego klawiszówką. Ile te Tucano 470 i ten Lexion 650, ton są w stanie wymłócić? To co podajecie to jest wymłocone ziarno czy cała masa ze słomą? Wiem, że to głupie pytanie, mimo że pochodzę z gospodarstwa, ba nawet rok kosiłem Bizonem, ale ostatnie lata nie interesowałem się maszynami rolniczymi, bardziej budowlane mnie interesowały

Ja polecam dwa Case IH jeden duży 8230 ok 950 tys. miałby 10 m heder i 12 rzędową przystawkę a drugi 6130 ok 700 tys. z 6 m hederem oczywiście oba z vario (heder) i 8 przystawkę i oba w zbożu ci zrobią ok. 100 ton w godzinę a w kukurydzy troszkę więcej.

Co do kruszenia słomy to trochę mit bo jak nowoczesny kombajn klawiszowy ma 4 czy 5 bębnów licząc wstępny i odrzutnik to potnie tak samo jak rotor. Przyczepa przeładowcza 120-170 tyś zł bez niej raczej nie warto przy kombajnie rzędu 40-50t zboża. Bo o ziarnie pisali koledzy nie o ziarnie i słomie, odbiór nawet 50 t/ h to już dość duże wyzwanie.

@JJ masz racje j.bly mi sie numerki .
caly ten pomysl mi sie wydaje troche jak ta motyka na slonce, szczerze jak znany ci jest rynek maszyn budowlanych to lepiej w niego zainwestuj. pamietaj, ze kombajn przy bardzo dobrych wiatrach pracuje 2 miechy w roku, na dodatek wtedy gdy rowniez trwaja prace na budowie, martwy sezon jeszcze bardziej sie poglebia, a "zywy" bedzie jeszcze bardziej intensywny. jak chcesz zatrudnic sensownych ludzi to musisz dac im prace na stale, co z nimi zrobisz po sezonie?
profesjonalne firmy uslugowe staraja sie pracowac na polu przez 10 miesiecy w roku, zaczniesz od kupowania drogich zabawek i ledwo ci na splate starczy, a maszyny sie szybko zuzywaja.

johny83 a może tak nie rób nic -skoro masz te 2 mln pln to po jakiego grzyba inwestować to w taki ciulowy interes jak kombajny na wynajem
skoro już handlujesz z Lehmannem to go zapytaj ile po świecie wozi swoje kombajny.

jak chcesz zrobić 2000 ha na 3 kombajny to życzę szczęścia - się przyda

Może i macie racje, że zamiast w kombajny zainwestować w maszyny budowlane. Te ciągniki już pracują jako wynajęte na autostradzie. Mam też 5 koparek(2 kołowe i 3 gąsienicowe), 7 koparko-ładowarek, 2 teleskopówki JCB i 3 burtowe Cata. Większość czasu ten sprzęt też robi na autostradach/obwodnicach i najgorzej na tym nie wychodzę.
Ja nie mam 2 mln gotówki. Ja chciałem wziąć to na finansowanie jakieś. Gotówki mam w granicach 400 tyś.

to kruszarke sobie kup, albo maszyne do zrywania asfaltu .

Johny83 na ktorej drodze pracują twoje maszynki? Może na S8?

Też sobie dziś nad kruszarką myślałem. Mimo to jutro ma przyjechać z Lehmanna to się bynajmniej cen dowiem. Ale sobie te usługi odpuszcze.
Na S3 i S5

kombajn pracuje 5 tygodni w roku potem będzie stał stał i stał no może 7 tygodni jak ci się wszytko ułoży

i jak kombajny czy kruszarka?

Kup używanego Claasa Dominatora, jak będziesz miał szczęście to trafisz na egzemplarz ze składanym hederem o szerokości 5,6 metra którym hektar powinieneś skosić w 30 minut. Biorąc 250 zł przy 1500 ha na sezon to wyjdzie ci jakoś 180 000 zł od której to sumy trzeba odjąc koszty eksploatacji. A i jeszcze najważniejsze, cena, taki dominator kosztuje od 65 000 zł do 130 000 zł.

1500 ha, kosząc 0,5 h hektar to zajmie Ci 750 h. Kosząc 10 h dziennie to jest 75 dni jeżeli pogoda Ci dopisze. U mnie w okolicy na usługach w żniwa robią ostatnio po 120 h. Już kolega Garek podał wyśrubowane, jednak realne ilości. Pozdrowienia!

@Gierappa dobry jestes, nawet lepszy od swojego nicka!

Nie no jest różnica, a mój nick to wymyślił mój znajomy na wyjeździe do Niemiec.

pod wzgledem poczucia humoru nie ma .

Nie wiadomo czy był trzeźwy.

Johny83 napisał(a):Witam,
prowadzę od kilku lat firmę budowlaną, ale jest ciężko w tej branży, dlatego chciałbym rozszerzyć ofertę swojej firmy. Ostatnio moja firma budowała dom dla jakiejś szychy z firmy Top Farms. Rozmawiałem z nim o tym, że chcę rozszerzyć ofertę firmy i on zaproponował, że usługi i że załatwiłby mi 1500 może 2000 hektarów. Sam pochodzę z gospodarstwa i mam pojęcie na temat upraw i zbioru.
Teraz mam problem bo trzeba by wybrać jakiś kombajn. Jako że zakupiłem w ubiegłym roku 2 ciągniki Claas dla firmy od Lehmanna to postanowiłem, że najpierw ich zaproszę do rozmów. W piątek był u mnie przedstawiciel, ale nie miałem czasu z nim rozmawiać to dał mi tylko prospekty. Po ich przejrzeniu stwierdziłem, że trzeba się dowiedzieć czegoś więcej. Moja działalność nie opierałaby się tylko na zbożu, a również kukurydzy na ziarno,a wiem że do kukurydzy lepszy jest kombajn rotorowy to postanowiłem że może warto kupić 3 kombajny. 2 mniejsze i jeden większy. Te 2 to myślałem o Tucano 470, a ten większy to Lexion 650 miałby być. Ten większy chciałbym żeby był lepiej wyposażony, bo chciałbym nim osobiście pracować, dlatego stwierdziłem że ma mieć ten lepszy heder (Vario 6,6 m), te elektroniczne systemy gps i takie tam bajery (lepszy siekacz, kamery np.). Tymi mniejszymi mieliby pracować pracownicy, dlatego nie muszą być tak wypasione i heder C600 wystarczy, gpsy nie muszą być. Te rotorowe mają też mieć dokupione przystawki do kukurydzy tylko nie wiem ile rzędowe. 6 czy 8? Teraz pytanie czy dobrze rozumuję. Za wasze spostrzeżenia bardzo z góry dziękuję

Powiem tak są kombajny tańsze tak jak fendt (za takie 2 fendty (8370P) kupisz lexa o podobnym rozmiarze) ;ale takich fendt'ów to nie polecam ponieważ robota to nie idzie z nimi za bardzo a tymbardziej na usługi gdzie się trzeba spieszyć. Jak wiało to dmuchaliśmy chłodnice 4 razy dziennie ponieważ kombajn dobijał do 100 stopni i automat go gasił.