Forum Profesjonalnego Rolnika - Forum rolnicze i Galeria Rolnicza Dla Profesjonalistów

Witajcie. Zbliża się moment naprawy głównej silnika w moim ciągniku. Myślę aby oddać go do Iławy. Czy ktoś tam remontował silnik?? Jak z jakością wykonania i czy drogą biorą?? Jest gwarancja??

Jak byś nie miał za daleko to w Kostrzynie Wlkp firma Moto-Rem robi konkretnie i w miarę tanio

Czemu oddajesz silnik firmie, nie lepiej to zrobić samemu, wiadomo wał i głowice trzeba oddać do fachowca, ale reszta.

Znajomy też tak myślał ze taniej będzie zrobić "samemu". Po 2 latach od tej "naprawy" silnik był w gorszym stanie niż przed remontem. Następnym razem dał silnik do Iławy i chodził dobrze dopóki jeden "mechanik" się do niego nie dorwał... Niepotrzebnie rozebrał silnik. Nic nie wymienił ale po złożeniu już nie było to samo.

masz racje oddaj do zakładu, to nie jest taki prosty silnik do zrobienia jak w c-360. Co do tematu to sąsiad miał tam chyba robiony kilka lat temu i chodził dobrze

A w czym ten silnik jest bardziej skomplikowany-to że ma tuleje suche?
niektórzy nie muszą mieć do silników smykałki-to lepszym rozwiązaniem jest konkretny warsztat,nie mechanik co tylko liznął.

osobiście do dużych zakładów naprawczych mam zadrę-a to z minionej epoki.

Braciszek niby ciemny w warsztacie a silnik od swojej hondy civic w mak rozebrał, dziś honda śmiga po trasach i oleju nie bierze.


Andrzej w Iławie znajomy wymianę SW400 do Bizonka robił, chodzi na prawdę ładnie już któryś sezon, sam miałem w zeszłym roku zrobić to samo, ale w końcu sami remont zrobiliśmy.

Dali gwarancje?? Silnik był na hamowni??

A czy jest ktoś komu zrobili źle silnik??

Może i tak, ojciec sam remontuje swoje sprzęty, ale żadna z owych nie posiada silnika Perkinsa.

Gwarancja jak się nie mylę na rok czasu - u Bizona to 2-3 tyg pracy \jeden sezon\.

3p nie jest znowu aż tak skomplikowany zrobią Ci i ferdek będzie dalej śmigał.

W silnikach 3p krytycznym momentem jest wciskanie tulei. Profesjonalne warsztaty najczęściej wciskają nie obrobione tuleje i dopiero później doprowadzają je do odpowiedniego wymiaru i honują. Przy wciskaniu trzeba zmierzyć, czy są potrzebne podkładki pod tuleje, aby nie były osadzone poniżej płaszczyzny bloku silnika (ewentualnie mogą lekko wystawać i przy planowaniu będą zebrane). Zbyt nisko osadzone tuleje często były już osadzone w fabryce i wtedy wydmuchiwało uszczelkę pod głowicą. Wciśniecie gotowych tulei może powodować ich odkształcenie i powodować problemy, przy surowych tulejach szlifowanie zniweluje odkształcenia. Ważne jest też sprawdzenie otworów na wał czy leżą w jednej osi i ewentualnie trzeba to skorygować. Czasami po dokładnym wyczyszczeniu i osuszeniu widać pęknięcia na podporach wału. Jeśli blok był osiowany kilka razy to mogą zbyt mocno zazębiać się koła od rozrządu i trzeba je szlifować. Generalnie jak ktoś nie zna się na mechanice, nie ma doświadczenia i narzędzi to lepiej niech odda silnik do profesjonalnej firmy. W silniku jest mnóstwo rzeczy które trzeba posprawdzać i zweryfikować, o których większość mechaników "z przypadku" nie ma pojęcia, nie mówiąc o posiadanych narzędziach.

@andrzej2110 jeśli masz gdzieś w okolicy warsztat w którym wciskają na surowo tuleje to wieź tam blok ;]. Mechanik który nam składał silnik mówił ze po takiej naprawie powinien dużo więcej wytrzymać niż przy kupowaniu gotowych zestawów. Koszt naprawy w takim zakładzie to około 1000zł(planowanie głowicy, wciskanie i szlifowanie tulei, zapewne osiowanie bloku i pewnie coś jeszcze). U Ciebie może dojść jeszcze szlif wału więc koszt troche się zwiększy.

Odnośnie Iławy, jakieś 10 lat temu robili nam SW-400. Silnika aż chce się słuchać, najładniej chodzący Bizon w okolicy. Bierze trochę oleju, nie wiem dlaczego, może przez to, że nie był dobrze dotarty(wymiana w środku żniw). Jeśli nadal tak dobrze robią silniki, to mogę polecić ten zakład.

tomeklambo napisał(a):masz racje oddaj do zakładu, to nie jest taki prosty silnik do zrobienia jak w c-360. Co do tematu to sąsiad miał tam chyba robiony kilka lat temu i chodził dobrze

Tato zrobił kapitalkę ładnych parę lat temu i silnik ma się bardzo dobrze. Jedynie oddaliśmy blok aby zrobili przekładkę tulei co kosztowało aż uwaga 50pln. Silnik bardzo prosty do naprawy. Kupę nowych części nowych włożono: komplety naprawcze (tłok, tuleja itp.) wał, głowica nowa i inne bebechy. Jedynie po 3 latach wydmuchało uszczelkę, ale to raczej dlatego, że tato przykręcił głowicę bez klucza dynamometrycznego. Właściciele tych ciągników płaczą, że wały się ukręcają. Do naszego tatko kupił jakiś jeden z najtańszych bodajże za 500+zł i odpukać śmiga.

Jeżeli autor tematu choć trochę ogarnia temat mechaniki i ma podstawowe narzędzia to śmiało robić samemu remont. Nie dość, że zaoszczędzisz kasy to i wiesz co do niego włożyłeś
Ja nie wiem czego tu się bać. Nie wiem czym on jest bardziej skomplikowany od silnika C-360. Jedynie może być problem z tulejami, ale odda blok do specjalistycznego zakładu i zrobią mu przekładkę za nieduże pieniądze, a reszta to łatwizna

właśnie chodziło mi głównie o te tuleje bo ich grubość jest przerażająca

No i co do wału to nie szlifuje się wałów korbowych w tych silnikach. Jak Ci ciśnienia nie trzyma to od razu kup nowy. Zrobisz szlif, zapłacisz kasę i w środku sezonu wał pęknie...

Po wstawieniu tulei wypadałoby sprawdzić pasowanie tuleja-tłok. Po osiowaniu trzeba jeszcze sprawdzić odległość tłok-głowica, bo wał idzie wtedy do góry. Ciśnienie oleju może być niskie, bo wyrobiła się sprężyna przy pompie oleju, regulująca ciśnienie.

ziemek napisał(a):No i co do wału to nie szlifuje się wałów korbowych w tych silnikach. Jak Ci ciśnienia nie trzyma to od razu kup nowy. Zrobisz szlif, zapłacisz kasę i w środku sezonu wał pęknie...

U nas w 3p wał jest po szlifie i chodzi już z 6-7 lat i nic mu nie jest

U nas też wał po szlifie nie pękł aż do kapitalki silnika. Teraz kupiony najtańszy za coś ok 500pl i odpukać (puk, puk, puk...) śmiga już z 5 lat, a ciągnik nie ma lekko u nas

Znam co najmniej 3 przypadki gdy po remoncie silnika i szlifowaniu wału trzasnął on w niedługim czasie...

Pytanie kto wykonywał szlif. Poza tym wał powinno się prześwietlić pod kątem mikropęknięć.

Nasz blok jeździł do tej firmy. http://www.bialystokonline.pl/szlif-mot ... ,08,1.html Kilka lat temu wał też oni szlifowali

Popraw link bo po kliknięciu na ten link wyskakuje błąd 404 (strona nie istnieje)

Andrzej znajomi robili silniki Perkinsa w okolicach Zwolenia u Krawca i są zadowoleni (1szt 3P od 360 i 1 4P od kombajnu) zawozisz silnik rano i po 8h wyjeżdzasz z nowym oczywiście z gwarancją )
za 3P coś koło 3,2tys nie pamiętam dokładnie
namiary na stronie http://krawiec.com.pl/

Do Iławy będę miał dużo bliżej.