Podejście poszczególnych marek ciągników do klienta

Oprócz samego ciągnika, który ma spełniać określone wymagania, ważne jest podejście danej marki do klienta który zakupi ciągnik, reklamacje itd. Jeden z rolników który zakupił Ursusa, któremu w grudniu tego roku kończy się gwarancja, zgłosił się do mnie z takim problemem. Biegi "pod obciążeniem" przełączają się tylko jeżeli obciążenie jest bardzo małe. Zgłosił więc usterkę nowemu właścicielowi marki. Przyjechał serwis, przejechał się ciągnikiem i stwierdził, że wszystko jest ok. Rolnik jednak się uparł. W tym momencie nie miał co podczepić aby wykazać swoją rację więc owinął linę wokół drzewa i pociągnął tym trefnym ciągnikiem. Na oczach serwisantów okazało się że biegów zmienić się nie da. Serwisanci ocenili sytuację i uznali, że ciągnik jest eksploatowany nie zgodnie z jego przeznaczeniem i gwarancję anulują, Usterkę mogą usunąć tylko odpłatnie. Jak z tą decyzją rolnik się nie zgadza to w trosce o środowisko naturalne powiadomią odpowiednie organy, że na drzewie uszkodził korę. Mam mu w ciągu kilku dni dać odpowiedź co ma robić dalej. Czy Koleżanki i Koledzy spotkaliście się z podobnymi interpretacjami warunków gwarancji nie tylko tej marki? Może warto wymienić się takimi informacjami, które obrazują podejście marki do użytkownika, bo one mają również wartość a przy porównaniach często są pomijane. A tak na marginesie jest mi trochę przykro, że to co opisałem dotyczy marki Ursus. Pozdrawiam!