Forum Profesjonalnego Rolnika - Forum rolnicze i Galeria Rolnicza Dla Profesjonalistów

Witam

jakie macie sposoby na ogrzewanie warsztatów gdzie naprawiacie maszyny ??

pozdro

Mały piecyk

Jw. lub podłączenie się do CO i przeprowadzenie rurek do garażu.

Ja stosuję nagrzewnicę gazową. Na szczęście w zimę zwykle maszyny się nie psują więc to rzadkie przypadki i na razie nie było potrzeby robić czegoś lepszego. Jest plan na domu i na garażu założyć panele solarne ogrzewające wodę i latem wykorzystywać ją też w inwentarskich.

http://allegro.pl/piec-na-olej-przepracowany-zuzyty-nagrzewnica-i2756737737.html-to jest nawet fajna alternatywa-koszt tego jest nawet adekwatny-za te pieniądze robić samemu i później poprawiać jest nieopłacalne.
A paliwo każdy z nas chyba ma?

Ja stosuję tak zwaną kozę mały piecyk i mam puszczone rury do komina od długości 5m i jestem w stanie garaż o wymiarach 5x4x2.5 ogrzać do temperatury 25 C

a jak to wygląda od strony "ekologicznej" z tym ogrzewaniem na przepracowany olej ?

@Mech-od strony ekologicznej chyba wygląda lepiej niż dotychczas-przecież każdy(prawie każdy)jakoś zużyty olej zagospodarowuje(na rozpałkę,miesza z trocinami,itp).
Myślę że spalenie go z nadmuchem(w optymalnej temperaturze)mniej szkód wyrządzi środowisku jak spalony domowymi sposobami-większość tych konstrukcji są z aprobatą(tyle że nie zacytuję ci teraz kto wydaję takie aprobaty na kotły,palniki-musiałbym poszukać-ale to chyba mniej istotne).

no to się zgadza moje pytanie dotyczyło raczej tego czy jest to "legalne" czy jest tak jak kiedyś z tym piwem bezalkoholowym że niby można a nie można

polecicie coś jeszcze - może jakieś własne konstrukcje ?

Mi kiedyś w technikum profesor mówił ze to jest zabronione prawnie, tyle ze minęło ładnych parę lat,
Wujas na dużym warsztacie w też miał takie piece na olej, Tyle ze one były na olej opałowy, a sami wymieniali dysze na grubsze do oleju zużytego,
jedyne co go wkurzało to to ze czyszczenie tego pieca strasznie brudzi, teraz ma ekologiczny piec na owies

aha czyli oficjalnie są one na olej opałowy

Nie do końca-piec(raczej palnik)na OO ma dyszę,zgadza się,płomień jest zawieszony w powietrzu-w piecu na zużyte oleje pali się to w takiej misie,misa również utrzymuje temperaturę spalania-zupełnie inna budowa-typowo do zanieczyszczonego oleju(w tą misę to możesz nawet drewna nakłaść).
Zresztą rozpalanie polega na włożenie nasączonej szmatki i podpaleniu.

Widziałem piec na olej zużyty z palnikiem, może przerobiony z pieca na OO ale działał super, było to w warsztacie samochodowym.

Taki piec można wykonać w własnym zakresie : http://allegro.pl/piec-na-olej-zuzyty-p ... 72455.html opisy są na elektrodzie lub na YT.

Tak szczerze to wolałbym z nadmuchem,wydmuchem gorącego powietrza,taki jak za te 2100-no i przy takim,robiąc go samemu niewiele by zostało z tych 2tyś.

Zastanawiał się ktoś nad dostosowaniem jakiegokolwiek pieca na olej(jakikolwiek)-wystarczy wprowadzić grubościenną rurkę nad palenisko,koniec tylko zaklepać na żądaną wielkość,i dyszę już mamy,nawet się paliwo wstępnie podgrzewa-kranik,zbiornik,wąż-sprawa drugorzędna.

@Mechanizator-troszkę poczytałem-nikt na zużyty olej aprobaty nie wyda,jedynie na OO-i raczej nie ze względów ekologicznych(tym się tylko zasłaniają),raczej ze względów podatkowych.
Podobnie jest z piecami,palnikami na owies-one mają aprobatę na pellet.

no ja zdązyłem sie dowiedzieć że takie coś jest traktowane formalnie jako przetwarzanie odpadów bez zezwolenia - wiec teoretycznie można ale najpierw trzeba skombinować pozwolenie na przerób odpadu jakim jest przepracowany olej z wojewódzkiego inspektoratu ochrony środowiska

a co powiecie na ogrzewanie gazem albo brykietem ze słomy ?

Ogrzewanie gazem, w sensie nagrzewnica gazowa?
Jeśli tak to musisz założyć temat - drogie ogrzewanie warsztatu

to może się pochwalicie jakie macie piecyki w swoich warsztatach ?

Ja miałem piękny piecyk kolejowy Wyprodukowany najpóźniej w 1915 roku. Wystawiłem go (właściwie wywlekłem bo ciężki był jak diabli) z garażu na lato bo trochę przeszkadzał. Ja w polu, małżonka w domu a akurat złomiarze zajechali. Teraz mam gazowy taki na butlę, ogólnie kicha i jednak po całym dniu głowa boli. Sąsiad ma zrobiony ze starego bojlera na wzór mojego starego kolejowego.

Robiąc offtopic, małżonka już wie pewnie, żeby rzeczy męża bez jego wiedzy nie upłynniać i to za pewnie prawie darmo Jak potrzeba nagrzewam nagrzewnicą gazową z wentylatorem, rolstudent będziesz długo majsterkował zimą ?

czy ja wiem czy te gazowe nagrzewnice takie drogie ? przeliczam sobie teraz tak na kartce i wychodzi mi że nagrzewnica gazowa o mocy 10 kW zużyje mi 11 kg butle z propan-butanem w ciągu 15 godzin - czyli koszt grzania przez godzinę wyniesie koło 4 zł (licząc że butla kosztuje 60 zł). nagrzewnica o mocy 10 kW opalana olejem opałowym spali mi w tym samym czasie i z takim samym efektem 0,86 kg czyli 1 litr co przy cenie około 4 zł daje mi taki sam koszt

Mech masz drogi gaz. Ja płace za butle 50 zł.

na dobrą sprawę to do zużytego oleju wystarczyłaby zwykła "koza"-bojler 100 litrów stawiamy pionowo, w połowie wycinamy drzwiczki 30x20cm (w nich robimy lufcik/szyberek do regulowania napływu świeżego powietrza), od tylca podpinamy komin z regulatorem przepływu wewnątrz i wsio-można nalać oleju, można wrzucić folii z kiszonki, kartonów czy innych śmieci-jedynym ograniczeniem będzie wielkość drzwiczek w przypływie weny można dospawać kawałki żelastwa jako radiatory...

Dobra, a czy ktoś się zastanawiał co ze świeżym powietrzem? W takim garażu ogrzewanym musi być dobra wentylacja. Jeszcze jak piec z nadmuchem to spalanie z dużym udziałem tlenu, znaczy mało tlenków węgla, ale jak bez nadmuchu to może być dość niebezpieczne.

niebezpiecznie kiedy dym zacznie się cofać...
...ale niby jak były budowane wszystkie piece przed boomem na sterowniki i dmuchawy tłoczące świeże powietrze do paleniska. Ludzie w domach mieli i mają stare "hajnówki", "olsztyniaki" czy nawet kaflowe i żyją.

ahme z tym piecem na "wszystkie śmieci" to się nie zgodzę - bo niby łatwo ale później są efekty w postaci nowotworów i innych chorób

Ale słuchajcie-we warsztacie nie można grzać jak w mieszkaniu,jest się przecież ubranym.
Ja tam tylko rano ciut przepalę żeby powietrze się ciut ogrzało i koniec-chociaż w mrozach woda przy szlifierce nie zamarza.dla mnie tak 2-5 stopni jest akurat-ręce nie marzną,i się robi.

MECH, masz stuprocentową rację. Jednak idąc tym tropem to nie spalajmy oleju przepracowanego w ogóle-masz tam siarkę, uszlachetniacze, antyspieniacze, emulgatory itd itd, które utlenią się prawdopodobnie do równie niebezpiecznych związków.

Nie popadajmy w paranoje-jak tam każdy spali swój olej przepracowany,lub kilka śmieci nie jest aż taka tragedia (byleby nie spalać na zimnym piecu) ,złej jakości węgiel ,miał to też kupa związków.
Ekologia też czasami ma fioła-przykład to produkcja żarówek energooszczędnych,których to produkcja więcej szkody wyrządzi środowisku jak używanie tradycyjnych żarówek-gdzie tu sens.
Byle skład złomu o nasze przyszłe raki dobrze dba-wypalają to co niepotrzebne.

Mała dygresja- tam o kasę chodzi kolego nie o ekologię, czy przykuwanie się do drzew przez "zielonych" i schodzenie po otrzymaniu kasy to ekologia??? . Co do pieców na olej, ten który mi się podobał, to był piec palnikowy, nie taki co się olej powierzchniowo pali w misce bojlera lecz taka konstrukcja że olej palił się jak gaz na palniku i ogrzewał wymiennik ciepła, w warsztacie nic nie śmierdziało a i trucizn nie produkował raczej bo temp. spalania bardzo wysoka. Problemem palenia odpadów jest to że paląc je w złych warunkach przekształcamy łańcuchy węglowodorowe na jeszcze dłuższe łańcuchy węglowodorowe które na nas spadają po opuszczeniu komina...

Popieram Cię kolego wiesmag. Często składowanie śmieci ma gorsze skutki niż ich spalenie. Ważne jest aby śmieciami nie rozpalać, bo wtedy wydzielają się różne dioksyny i inne szkodliwe substancje.

o środowisko trzeba dbać to jest pewne ale przez kasę dochodzi do takich rzeczy
http://www.tvn24.pl/czarno-na-bialym,42 ... 68744.html

gonzo napisał(a): rolstudent będziesz długo majsterkował zimą ?

jest trochę do roboty, na szczęście coraz mniej bo sprzęt nowszy to tak się nie psuje, ale muszę przerobić redlice w siewniku gaspardo z talerzowych na stopkowe, i siewnik poplonów na pneumatyczny, trochę overuma podkleić, jest co robić,

u mnie piecyk zrobiony jest z rury o średnicy 60 cm i ściance 12 mm na bokach są radiatory z kątownika, tylko rure kominową trzeba wymienić bo sito:(

To ciekawe z talerzowych na stopkowe? Nowy trend jakiś Zmiany opisz i "ozdjęciuj", przyda się innym

mój siewnik Gaspardo ma już sporo latek i te redlice talerzowe są już bardzo zużyte, i mają straszna wadę fabryczna pękają im mocowania, myślałem nad nowymi talerzowymi ale cena mnie przerosła jedna sztuka z rolka kopiująco - dociskową 550 zł jest ich 24 sztuki wiec wychodzi trochę ponad 13 tysięcy to sporo, wiec chcę wykorzystać sporo tańsze redlice stopkowe, no chyba ze uda mi się kupić cały zestaw z siewnika unii grup, choć ciężko jest od nich coś takiego wyrwać

A co ma piernik do wiatraka-przepraszam siewnik.

Na warsztacie jak muszę w silnych mrozach coś tam robić i to dłużej-to robię ogień na kuźni i starczy-kominek zawsze najlepszy

Robię w mrozach wtedy co innego-nigdy aż tak pilnego wtedy nie mam na warsztacie,w razie wyjątków kominek.

Ja mam w swoim warsztacie również tzw "koze" pale drewnem garaż nieduży (umeblowanie stoły- wiertarki stołowe oraz wchodzi smiało 60tka i w około miejsca sporo idealny na remonty) jak nie długo cos robie to tak pale alby "powietrze było lżejsze" ale jak ostatnio przeprowadzałem remont gdzie w warsztacie od 8 do 22 siedzialem to było napalone do 18 stopni gdzie na dworze mróz sięgał prawie -10 i czasami ponad

Koza na drewno z płaszczem powietrznym i wentylatorkiem jest prosta i idealna do takiego grzania. Znajomy ślusarz na warsztacie taką ma (warsztat gdzieś 7x5m i z 4m wysoki) i opala chyba samym drewnem, a grzeje jak szalona. Dużo robi ten nadmuch powietrza, bo wymusza jego obieg wokół kozy.

koza jest nie tylko tania ale i prosta w budowie , wrzucisz drewno a na wierzch trochę folii i żar gwarantowany

Człowieku zastanów się co proponujesz TRUCIE SPOŁECZEŃSTWA ?

Hehe a spalanie przepalonego oleju to też niby takiego eko?

Panowie no nie oszukujmy się. Bo niby czym się pali w piecach "śmieciuchach"

Znajomy ogrzewa mały warsztat samochodowy zużytym olejem i jest zadowolony, opału ma pod dostatkiem i taki piec praktycznie nie wymaga obsługi w ciągu dnia. A co do aspektów ekologicznych, to nie ma doskonałych rozwiązań.

Zgadza się nie ma nic doskonałego ale nie propagujmy tego oficjalnie. Będąc sołtysem roznosiłem różne informacje odnośnie ustawy śmieciowej i dla niektórych mieszkańców jedynie butelki plastikowy są śmiećmy bo od palenia komin zachodzi, pewien znajomy palił też zużytymi oponami.

Opony w piecach to bardzo częsty proceder w mojej okolicy, wystarczy poczekać aż się trochę ściemni i już znajdzie się delikwent który daje czadu, nie rozumiem tego

Gdzieś zasłyszane: Czy sortuje Pan śmieci ? ależ oczywiście, a jak ta segregacja w Pana gospodarstwie wygląda ? pada odpowiedź na te które palę w dzień i na te które palę w nocy.
Może nie jest to ekologiczne ale czy państwo nas po części do tego nie skłania, wszędzie oszczędności, redukcje etatów itp. Więc lepiej wrzucić śmieci do pieca aby było ciepło i kupić dzieciom chleb niż węgiel do pieca a dzieci GŁODNE !!!!!!

Albo sortuje się śmieci typu; puszki, szkło, organiczne i do pieca , u nas w warsztacie ogrzewanie w sumie zdjęcia wrzuciłem kosztowało ok 15tys zł, ale wymogi i wygoda kosztuje, jest w piecu przystawka i atest na olej ale sadzi wtedy taki dym że masakra, w dodatku teraz trzeba mieć fakturę na niby utylizację oleju czyli sprzedaż do lotosu za 1zł gdzie filtrują go i kupujemy z powrotem lux 10 .
Mój kolega ma warsztat blacharski i tam ma zwykły stary bojler przerobiony na piec, obudowany blachą w odległości ok 10cm od bojlera w około i w tą lukę wentylator tłoczy powietrze, powietrze przewodami rozprowadza się po hali, koszt ok 200zł pali drewnem zrzynami i każdy wie czym jeszcze

No właśnie co z tym piecem jest bo mój kolega Deni jest rolnikiem i właśnie opowiadał mi z tym piecem iż posiada piec ekologiczny i dostaje dotacje z UE za korzystanie z pieca i palenie plonów. Wiec nie wiem jak to jest mówił, że pali plony i wszystko ma refundowane z UE za korzystanie z pieca ekologicznego nie wiem na jakiej zasadzie to działa. Macie jakieś informacje na jakiej zasadzie to wszystko działa ?

Sadek napisał(a):Człowieku zastanów się co proponujesz TRUCIE SPOŁECZEŃSTWA ?

nie miałem na myśli palenia czym popadnie i każdymi śmieciami z tworzyw sztucznych
w okolicy sporo ludzi pali siatkę i folię z bel ale widzę że robią to z głową , wrzucają to na rozpalone już wcześniej drewno w gorącym piecu, tworzywo topiąc się na rozżarzonym drewnie odparowuje i chwile później spala się, najważniejsze by nie było go za dużo bo pędzie spływać zalepiać ruszta i kapać do popielnika

Wszystko co związane z gazem jest tanie. Dziś nowoczesna instalacja gazowa, bardzo szybko się zwraca. Nie wiem czy dziś na takie tanie i ekologiczne rozwiązania związane z ogrzewaniem nie ma dofinansowania z UE. Warto popytać czy to w gminie czy bezpośrednio w Urzędzie Marszałkowskim. Tym bardziej, że to już ostatnie perspektywy na zarobienie jakichkolwiek pieniędzy na tego typu inwestycje.