Agregaty do technologii strip-till

Siemano,
wpadl mi do glowy glupi pomysl, aby skonstruowac agregaty do stworzenia pasowej technologii uprawy buraka cukrowego na glebach nielekkich.
W zwiazku z tym nalezy uprawe przeprowadzic w dwoch etapach:
1. jesienny tj. glebokie spulchnienie z aplikacja nawozow P i K, w zwapnowane i obsiane poplonami stanowisko po pszenicy ozimej.
2. wiosenny zabieg polaczony razem z wysiewem buraka.
Dlaczego tak to wymyslilem?
Glebokie spulchnienie na wiosne, spowodowaloby wywalenie kluchy, ktorej niczym nie uprawie. Wywalenie kluchy jesienia spowoduje szybsze osuszenie paska ziemi na wiosne, a uprawa poprzez struktorotworcze dzialanie mrozu ograniczy sie jedynie do zageszczenia gleby celem stworzenia dobrego loza siewnego pod nasiona.
Agregat do uprawy glebokiej, a zaraz zrobienia podorywki z rownoczesnym wysianiem nasion poplonu, to znany wszystkim dobrze farmet bsk 600, modyfikacji mialoby ulec wymienne montowanie nowych redlic pod uprawe w paski.
Pytanie.
Ktos sie rozgladal juz za takimi redlicami? Gdzie mozna dostac i za ile. Powinny sie charakteryzowac znacznym przeswitem, tak aby mozna bylo uprawiac w wysokim mulczu bez ryzyka zapychania. Rozstaw 45 cm zapewni swobodny przeplyw masy zielonej. Dodatkowo wymarzylem sobie (ale to juz w zakresie wlasnej modyfikacji), aby byly wyposazone w kroje po obu stronach redlicy (tak by ograniczyly wyrywanie duzych skal) a za nimi niwelatory, ktore mialby wstepnie formowac walek ziemi.
Agregat mialby zawierac 12 rzedow.
Agregat do plytkiej uprawy, pewnie wykorzystam jakas rame, poki co na 6 rzadkow, jako prototyp. Jednak trzeba stworzyc narzedzia uprawowe i tu poki co nie ma pomyslow, z reszta bedzie na to cala zima.
W tym miejscu nie wiem, czy siew na pewno powinien byc przeprowadzony razem z uprawa czy oddzielnie. Za jednokrotnym przejazdem opowiada sie precyzja wykonania uprawy i siewu. Za rozdzieleniem zwiekszenie przewodnosci i pojemnosci cieplnej gleby zanim nasiona zostana wysiane, oraz zwiekszenie skutecznosci zastosowania glifosatu po siewie, a przed wschodami burakow.
Zadania jakie mialaby spelniac uprawa pasowa w moich warunkach:
- dokladne spulchnienie gleby pod kazdy burak, ulatwiajace korzeniom penetracje,
- szybsze osuszenie uprawionych czesci gleby,
- wyeliminowanie nadmiernego zageszczenia poprzez przejazdy kol ciagnika i agregatu w miejscach o zbyt wysokiej wilgotnosci, co doskonale widac bylo w tym roku, na skutek przeciagajacej sie zimy,
- mulcz ma ochronic przed erozja, zarowno w przypadku braku opadow jak i nadmiernej wilgotnosci,
- niespulchnione miedzyrzedzia maja - przynajmniej w teorii - chronic przed presja chwastow.
Calosc mialaby byc rowniez zastosowana do uprawy fasoli szparagowej, ktora wysiewa sie w takich samych miedzyrzedziach jak buraki.
Czekam na wszelkie wnioski i sugestie. Obrana taktyka jest tylko propozycja, wiec wszystko moze ulec modyfikacji.
wpadl mi do glowy glupi pomysl, aby skonstruowac agregaty do stworzenia pasowej technologii uprawy buraka cukrowego na glebach nielekkich.
W zwiazku z tym nalezy uprawe przeprowadzic w dwoch etapach:
1. jesienny tj. glebokie spulchnienie z aplikacja nawozow P i K, w zwapnowane i obsiane poplonami stanowisko po pszenicy ozimej.
2. wiosenny zabieg polaczony razem z wysiewem buraka.
Dlaczego tak to wymyslilem?
Glebokie spulchnienie na wiosne, spowodowaloby wywalenie kluchy, ktorej niczym nie uprawie. Wywalenie kluchy jesienia spowoduje szybsze osuszenie paska ziemi na wiosne, a uprawa poprzez struktorotworcze dzialanie mrozu ograniczy sie jedynie do zageszczenia gleby celem stworzenia dobrego loza siewnego pod nasiona.
Agregat do uprawy glebokiej, a zaraz zrobienia podorywki z rownoczesnym wysianiem nasion poplonu, to znany wszystkim dobrze farmet bsk 600, modyfikacji mialoby ulec wymienne montowanie nowych redlic pod uprawe w paski.
Pytanie.
Ktos sie rozgladal juz za takimi redlicami? Gdzie mozna dostac i za ile. Powinny sie charakteryzowac znacznym przeswitem, tak aby mozna bylo uprawiac w wysokim mulczu bez ryzyka zapychania. Rozstaw 45 cm zapewni swobodny przeplyw masy zielonej. Dodatkowo wymarzylem sobie (ale to juz w zakresie wlasnej modyfikacji), aby byly wyposazone w kroje po obu stronach redlicy (tak by ograniczyly wyrywanie duzych skal) a za nimi niwelatory, ktore mialby wstepnie formowac walek ziemi.
Agregat mialby zawierac 12 rzedow.
Agregat do plytkiej uprawy, pewnie wykorzystam jakas rame, poki co na 6 rzadkow, jako prototyp. Jednak trzeba stworzyc narzedzia uprawowe i tu poki co nie ma pomyslow, z reszta bedzie na to cala zima.
W tym miejscu nie wiem, czy siew na pewno powinien byc przeprowadzony razem z uprawa czy oddzielnie. Za jednokrotnym przejazdem opowiada sie precyzja wykonania uprawy i siewu. Za rozdzieleniem zwiekszenie przewodnosci i pojemnosci cieplnej gleby zanim nasiona zostana wysiane, oraz zwiekszenie skutecznosci zastosowania glifosatu po siewie, a przed wschodami burakow.
Zadania jakie mialaby spelniac uprawa pasowa w moich warunkach:
- dokladne spulchnienie gleby pod kazdy burak, ulatwiajace korzeniom penetracje,
- szybsze osuszenie uprawionych czesci gleby,
- wyeliminowanie nadmiernego zageszczenia poprzez przejazdy kol ciagnika i agregatu w miejscach o zbyt wysokiej wilgotnosci, co doskonale widac bylo w tym roku, na skutek przeciagajacej sie zimy,
- mulcz ma ochronic przed erozja, zarowno w przypadku braku opadow jak i nadmiernej wilgotnosci,
- niespulchnione miedzyrzedzia maja - przynajmniej w teorii - chronic przed presja chwastow.
Calosc mialaby byc rowniez zastosowana do uprawy fasoli szparagowej, ktora wysiewa sie w takich samych miedzyrzedziach jak buraki.
Czekam na wszelkie wnioski i sugestie. Obrana taktyka jest tylko propozycja, wiec wszystko moze ulec modyfikacji.