Obornik z pryzmy, raczej suchy, od cieląt więc słomiasty, pole piaszczyste i równe.
To może najpierw od plusów:
-duże koło, więc lekko szło w czasie pracy,
-adapter bardzo dobrze rozdrabniał, rozrzucał równomiernie na szerokość ok 10m,
-skrzynia poszerzana, u góry 2m szerokości więc łatwiej celować plus większa pojemność, dorobić mu jeszcze z jednej strony deskę 40cm żeby nie przesypywać,
-przednia ściana ukośna, jeden krokodyl więcej.
-niski do załadunku
minusy
-duże koło, w transporcie pow 25km/h ciężko idzie na pusto a co dopiero załadowany, jak dla mnie taki rozrzutnik tylko po polu
-odległość między osią, a zaczepem jest bardzo duża-nie wiem po co, ciągnik jest bardzo mocno obciążony na osi, w polu ujdzie w transporcie mozna się zdziwić jak koła od ciągnika odpadną, zakręty trzeba brać szerokim łukiem,
-szerokość 290cm na drodze trzeba się przyzwyczaić,
-mała pojemność, niby 14m3, jak go zobaczyłem na placu, myślę sobie gdzie taki klamot do takiego ciągnika, a na polu okazało się że wchodzi 7-8krokodyli, a na przyczepę 8m2 6-7szt
amortyzacja dyszla-ciężko wyczuć czy to działo czy nie,
zasuwa-jak pryzma na polu to nie potrzebna, do tego otwarta przeszkadza przy załadunku,
regulacja prędkości przesuwu przenośnika musi być w ciągniku, jak leci z obrotów to w czasie jazdy mogłem tylko wyłączyć hydraulikę,
obroty WOM 540, rozrzutnik z 2013r pokazowy, skrzynia było dość mocno wytarta nie wiem ile zrobił.
mocy w ciągniku do uciągu aż nad to, ciekawe jak było by pod wzniesienie i przy świeżym ciężkim oborniku, do adaptera przydało by się więcej, trzeba regulować posuwem taśmy.
Ogólnie konstrukcja mi się podoba, ciekawe jak z trwałością

idealny sprzęt do nawożenia łąk, na polu w trzech ludzi, na dwa małe rozrzutniku mam lepsza wydajność niż tym

18 południk.