@rafal111 według twojego myślenia to się nic nie opłaca i najlepiej wszystko sprzedać i stać pod płotem i gadać że się nie opłaca.
Jeżeli moje obliczenia są z dupy to słucham twoich. Nie wiem może za dużo ha podałem i nie umiesz tego przetrawić
Co do obliczeń to sieczkarnia spali około 30 litrów na ha to jest ponad 2000 l, liczę że odwóz i pryzma spali też te drugie 2000 l. W sumie masz rację trochę z dupy koszty to policzyłem paliwo po 6 złotych a na fakturze mam 5,3 więc koszt paliwa jest około 21 tys a nie jak liczyłem na początku że 24 tys i jak dolicze te parę tysięcy do 30 tys żeby uwzględnić jakieś awarię to chyba nie są złe obliczenia. Kemper jest w dobrym stanie, bebechy w sieczkarni 90-80% więc spokojnie te 500 ha są w stanie skosić. A to że jakieś łożysko czy pas pójdzie to biorę pod uwagę w tych kosztach. Więc nie wiem co według ciebie mam liczyć? Ciągniki, przyczepy, ludzi których mam cały czas na stanie? A to że zawsze może wyskoczyć jakaś awaria to komu jak komu ale tobie nie trzeba tłumaczyć że nawet w nowym sprzęcie są awarie.
A jak twierdzisz że moje obliczenia i podejście jest złe to trudno tylko dziwne że przez te moje obliczenia mam jakie mam gospodarstwo i nie stoję i nie narzekam że się nie opłaca tylko cały czas się rozwijam.