Landini w sam raz jak do takiej pojemności, lecz pełnej przyczepy bez używania posuwu nie szło naładować. Głównie chodzi o obsypywanie kopca, zwłaszcza przed burzą

, i jeszcze zależy jaka będzie jakość kiszonki z pryzmy.
Claas'a może za rok wezmę na pierwszy pokos jak nadal będę myślał o pryzmie, ile było zwiezionych przyczep to nie wiem, drugi pokos był dużo słabszy w porównaniu z pierwszym, około 30-40% pierwszego czyli 0.7ha do 1ha na przyczepę wchodziło.