I w jako odpowiedź na ten problem kilka lat temu powstał mój sterownik
Pawel11441 napisał(a):Podniesiesz żeby ominąć np. słup i też ci przeskoczy jeden przejazd. Mi by pasowało na znaczniki.
Ja to rozwiązałem dwojako:
-czujkę na TUZie montujesz tak, by łapała możliwie wysoko i nie podnosisz na max jak omijasz
-ponadto możemy ustawić opóźnienie - TUZ musi być podniesiony (i czujka dawać sygnał) przez jakiś czas (np. 30, 45, 50 sekund), aby licznik potraktował to jako uwrocie
A na znaczniki też się da - ustawiasz opóźnienie na 0 i od razu jak czujka dostanie sygnał (wtedy lepiej indukcyjną, a na TUZ sprężysty palec) to Ci nalicza przejazd. Ale wtedy wskazany byłby jeden centralny przerzutnik znaczników. Chociaż czekaj, niekoniecznie, dwa niezależne też by dał radę - czujka łapała by sygnał gdy znacznik jest "prawie prawie" przed pionem - podnosząc go dostajesz sygnał i po kolejnym uwrociu gdy go opuszczasz to też. Tyle że sygnał byłby w innych momentach - raz podczas podnoszenia znacznika (czyli wyjeżdżasz do uwrocia), a raz podczas opuszczania (już zaczynasz kolejny przejazd).
A jak źle policzy to zawsze można odjąć przejazd - tak jak napisał Arek

Na blokujący siłownik jest sposób - czujka położenia neutralnego, czyli takiego że wszystkie kółka sieją.