przez ziemek » Śr, 2 listopada 2016, 22:39
Tak, stanąłem koło niego bo dalej skarpa, on zaczął cofać i skręcił kołami w lewo taranując mi lusterko
dobrze że mi kabiny tym tirem nie przestawił, przydała by się jakaś przyczepa przeładowcza do Bizona żeby nie kombinować z wysypem na łódkę, jak wysypujesz gdy nie ma takich nasypów jak tamten?
"Życie składa się z pokonywania trudności. Jeśli w miarę potrafimy to robić, to możemy je uznać za coś niepowtarzalnie pięknego."
Marian Bublewicz...