przez mac » N, 3 sierpnia 2014, 23:59
Mojego nie sięgneło na łące sie troche zatrzymało i zadusili, ale sąsiadom już troszke poszło z dymem, większość to było ściernisko i słoma niesprasowana. Zadyma na cały powiat jak zaczeliśmy o 15 gasić to do 18 i potem polewanie wodą i oborywanie do wieczora. Straży była masa ale żeby nie ludzie ciągnikami z pługami i gruberami to było by dużo gorzej. No ale 3 tygodnie bez deszczu normalnie pustynia. Szkoda gadać dziś w okolicy do południa ugasili jedno sciernisko potem u nas ledwo skończyli i gdzieś dalej jechali bo sie zapaliło i na deszcz się nie zanosi.