przez ziemek » Śr, 22 marca 2017, 17:41
Miesiąc temu sprasowałem tak 30 bel słomy tylko jeden musiał stać z grabkami i wygarniać plewy spod pracy bo widły popychające się nimi zabijały. Robiliśmy porządek u znajomego w stodole, 330 z krokodylem wybierał i kładł obok prasy a 2 ludzi widłowało.

Czułem się prawie jak przy młocarni...

"Życie składa się z pokonywania trudności. Jeśli w miarę potrafimy to robić, to możemy je uznać za coś niepowtarzalnie pięknego."
Marian Bublewicz...