przez Rychu » Śr, 17 kwietnia 2019, 19:01
Przy niecałych 4tys. No właściwie nietypowa usterka. Było mikropęknięcie na rancie obudowy sprzęgła. Gubił ciśnienie przy jeździe do tyłu. Przy okazji były tarczki na sprzęgle wymienione. Dokładnie nie pamiętam ale 10k się wyrobiła naprawa.
Z beczką przy kominie można jeździć. Bez dociążnia przodu w dalsze trasy bym się nie wybierał. Jak ładowacz zapięty jeździ się dobrze.