Bizon super Z056

przez **Szuma** » So, 30 czerwca 2018, 22:36

Zmęczony jest ten kombajn...

przez **mirek767** » N, 1 lipca 2018, 06:13

Mam pytanie, dają coś te osłony? Bo z góry jest nie osłonięte to nie jest gorzej jak nabije sie kurzu między siatke a osłone?

przez **ArekFarmer** » N, 1 lipca 2018, 07:21

Te osłony muszą być od góry otwarte bo ciepłe powietrze wydostaje się właśnie górą razem z kurzem i kratka dzięki temu jest czysta i chłodnica też

przez **grigorij** » N, 1 lipca 2018, 10:24

Szuma napisał(a):Zmęczony jest ten kombajn...

Ale swój. Nie trzeba w łaskę do kogoś iść, żeby skosił.

Ile ha nim oblatujesz?

przez **borzymowiceTeam** » N, 1 lipca 2018, 10:29

Kombajn nie jest zly a oslony daja a oblatuje u siebie 28ha i 8 ha u sasiada i 17ha u sasiada i 14ha u kolegi i :ha u nastepnego sasiada to jest co zarobku

przez **bobytempelton** » Pn, 2 lipca 2018, 00:13

Osłony dają tyle że się nie zalepia siatka, ale olej i tak sie grzeje chłodnica oleju dobra z rekorda autobusu jest potrzebna

@grigorij ja bym szczerze wolał w "łaskę" iść jest tyle kombajnów w okolicy, a tak w bizonie czy innym 15 letnim czy 30letnim z zachodu bez wkładu, siedzenia kilku dni przy nim przynajmniej, i od 5 rano w żniwa się nie da, a jak ktoś mówi że sie da to paprok, lub ma nowy kombajn który i tak musi przejżeć tankować smarować i naprawiać ustawiać itd... a ta "łaska" to ryska na psychice tylko usługobiorcy... z usług zostaje tyle że tylko"łaskę" okazywać....

przez **grigorij** » Pn, 2 lipca 2018, 07:25

@bobytempelton, ja jednak wolę mieć swój. W mojej okolicy też jest sporo kombajnów, ale ten by nie miał czasu, ten awarię ma, następny chęci by nie okazywał, a zboże by stało... a jakiegoś Volvo czy claasa małego za 10-15 kupisz.

przez **lukaczmarek** » Pn, 2 lipca 2018, 07:31

Swojego bizona na złom wyrzuciłem i biorę usługę już od kilku lat uważam że była to bardzo dobra decyzja. Szkoda własnego starego gruchota trzymać i tracić przy nim czas i nerwy

przez **damian020298** » Pn, 2 lipca 2018, 08:00

Także uważam że usługi to przyszłość, tym bardziej takie prace jak koszenia zboża, kukurydzy, czy choćby rozrzucanie obornika, maszyny wykorzystywane przeważnie max kilka dni w ciągu roku i to w systemie ciągłym a potem stoją i zawadzają w garażu.

przez **brzozak2** » Pn, 2 lipca 2018, 11:09

U nas też myślę, że nie bedziemy sie szarpać na nowy kombajn, ewentualnie wymiana na inny stary i dopóki bedzie działał to pokosi, a później usługi.

przez **zetorki** » Pn, 2 lipca 2018, 11:17

Mediona moge odkupić

przez **mirek767** » Pn, 2 lipca 2018, 11:18

W usłudze wszystko pięknie jak są na żniwa dwa tygodnie pogody i czy skosi dzisiaj czy pojutrze to niewielka różnica. Bo jak sie trafi taka pogoda że ukosisz dwa zbiorniki na dzień to mozna troche nerwów stracić.
Druga kwestia to fajnie mieć usłigodawce który jest na telefon ale raczej mało kto trzyma maszyne żeby czekać aż zadzwonisz tylko raczej jak sie zacznie to każdy ma sraczke żeby szybko mu wykosić. Przynajmniej u nas tak jest. Każdy większy (10ha+) ma swój kombajn i ktoś tam dla szwagra wójka kolegi itp te poniżej 10 ha wykosi. Jest kilku na usługi nastawionych ale to raczej kolejki mają no i jak wpadnie to suche nie suche ale kosi bo trzeba dalej.
Trzecia kwestia to pod usługe trzeba mieć sprawny rozładunek bo nie pasuje żeby kombajn czekał a zegar tykał. Jak sie ma swój to można sie pobawić nikt nie stoi i nie trąbi. Choć gdybym miał taki system jak ma @lukaczmarek to też bym swojego nie trzymał. Może kiedyś

Czwarta sprawa, szczególnie u krowiarzy to to że niestety 16a, czas dojenia i trzeba robić zjazd. Znając życie usługe masz umówioną na 10-12, ale jakaś awaria i akurat na dojenie przyjeżdża. Tutaj powiedzenie "swój to swój" bierze górę.
Czyli kwestia usługi moim zdaniem jest inna dla każdego gospodarstwa.

przez **bobek** » Pn, 2 lipca 2018, 12:03

Każdy by chciał usługi na już a często wina opóźnień są sami usługobiorcy.

przez **manir45** » Pn, 2 lipca 2018, 12:35

Jeżeli rozrzutnik używany jest tylko do rozrzucania obornika to warto brać usługę rozrzucania, ale jeżeli tak jak u mnie czy znajomych rozrzutnik pracuje prawie cały rok bo robi jako przyczepa i w takiej sytuacji już warto zastanowić nad kupnem

przez **grigorij** » Pn, 2 lipca 2018, 15:01

mirek767 napisał(a):W usłudze wszystko pięknie jak są na żniwa dwa tygodnie pogody i czy skosi dzisiaj czy pojutrze to niewielka różnica. Bo jak sie trafi taka pogoda że ukosisz dwa zbiorniki na dzień to mozna troche nerwów stracić.
Druga kwestia to fajnie mieć usłigodawce który jest na telefon ale raczej mało kto trzyma maszyne żeby czekać aż zadzwonisz tylko raczej jak sie zacznie to każdy ma sraczke żeby szybko mu wykosić. Przynajmniej u nas tak jest. Każdy większy (10ha+) ma swój kombajn i ktoś tam dla szwagra wójka kolegi itp te poniżej 10 ha wykosi. Jest kilku na usługi nastawionych ale to raczej kolejki mają no i jak wpadnie to suche nie suche ale kosi bo trzeba dalej.
Trzecia kwestia to pod usługe trzeba mieć sprawny rozładunek bo nie pasuje żeby kombajn czekał a zegar tykał. Jak sie ma swój to można sie pobawić nikt nie stoi i nie trąbi. Choć gdybym miał taki system jak ma @lukaczmarek to też bym swojego nie trzymał. Może kiedyś
Czwarta sprawa, szczególnie u krowiarzy to to że niestety 16a, czas dojenia i trzeba robić zjazd. Znając życie usługe masz umówioną na 10-12, ale jakaś awaria i akurat na dojenie przyjeżdża. Tutaj powiedzenie "swój to swój" bierze górę.
Czyli kwestia usługi moim zdaniem jest inna dla każdego gospodarstwa.

Do tego "wielkości" pól(trzeba jakoś obkosić) i przejazdy, na które też sporo czasu ucieka bo odległości lub słabe drogi, a jak to razem się nałoży...

przez **damian020298** » Pn, 2 lipca 2018, 15:07

U nas na firmie kosimy rocznie 2 tys ha i nigdy nikt się nie skarży. I ilość do skoszenia co roku rośnie.

Bizon super Z056

Bizon super Z056

Opis obrazka