grigorij napisał(a):A no właśnie, jak sytuacja się rozwinęła?
Sytuacja rozwinęła się tak, że ja chodzę nadal na trzech nogach, ubezpieczalnia nie płaci, roboty full i tylko człowiek się wkurza... Aż do psychologa na terapię się zapisałem

ale staram się być dobrej myśli, w poniedziałek mam ważną operację i mam nadzieję, że po niej pomału zacznę stąpać na nogę.
Jasiu tak jak piszesz, jak pogoda spoko to wykosisz ponad 100, a jak mokre żniwa to dzień i noc.
Kombajn pojechał do lubelskiego, handlarz wziął dla kogoś. Dwóch Arabów miałem na podwórku, ale za mało dawali i z nimi temat niepewny jeśli chodzi o VAT.