Marcin_ napisał(a):@Jasiupila 125kg x 4,15 zl =518,75.
518,75 - 160 (warchlak) = 358,75
358,75 - 300 (tak jak napisałeś że tyle Cię kosztowało utuczenie, nie wiem czy odjąłeś prąd, wode. koszty wet) = 58,75 zł/ szt a nie stóweczka jak napisałeś.
Jerry28 napisał(a):U mnie w niebieskiej strefie trzeba jeszcze odjąć 60gr od tej ceny, już drugi rzut będzie w plecy a obiecanego wyrównania "ani widu ani słychu". I tak od września.
Marcin_ napisał(a):@Jasiupila zgadzam się z Tobą że przy maciorach jest tyle samo roboty co przy krowach albo i więcej, oczywiście jeśli wszystko chce się zrobić zgodnie ze sztuką.
TheBociek1996 napisał(a):No właśnie chodzi o to że tucz i to ten kontraktowy jest najbardziej optymalny jeśli chodzi o zyski. Nawet bardziej optymalny niż trzoda w cyklu zamkniętym. Niestety takie są polskie realia. Trzeba tylko nadrabiać ilością.
No jak to czytam to aż się zalogowalem na konto. To jaka ilość jest optymalna i opłacalna 5000 szt? A może i to mało.TheBociek1996 napisał(a):No właśnie chodzi o to że tucz i to ten kontraktowy jest najbardziej optymalny jeśli chodzi o zyski. Nawet bardziej optymalny niż trzoda w cyklu zamkniętym. Niestety takie są polskie realia.Trzeba tylko nadrabiać ilością.
lukaczmarek napisał(a):Marcin_ napisał(a):@Jasiupila zgadzam się z Tobą że przy maciorach jest tyle samo roboty co przy krowach albo i więcej, oczywiście jeśli wszystko chce się zrobić zgodnie ze sztuką.
![]()
![]()
ty upadł na głowę czy się czegoś napil? Przy lochach jest 10 razy mniej pracy niż przy krowach. Chyba że ktoś ma chlewnie po dziadku gdzie wszystko ręcznie to i tak kilka razy mniej pracy
cwikla274 napisał(a):No jak to czytam to aż się zalogowalem na konto. To jaka ilość jest optymalna i opłacalna 5000 szt? A może i to mało.TheBociek1996 napisał(a):No właśnie chodzi o to że tucz i to ten kontraktowy jest najbardziej optymalny jeśli chodzi o zyski. Nawet bardziej optymalny niż trzoda w cyklu zamkniętym. Niestety takie są polskie realia.Trzeba tylko nadrabiać ilością.
TheBociek1996 napisał(a):No właśnie chodzi o to że tucz i to ten kontraktowy jest najbardziej optymalny jeśli chodzi o zyski. Nawet bardziej optymalny niż trzoda w cyklu zamkniętym. Niestety takie są polskie realia. Trzeba tylko nadrabiać ilością.
cwikla274 napisał(a):Najpierw firmy skuszną łatwym pieniądzem. (Pan postawi chlewik, my wszystko zapewnimy A Pan za doglądanie dostanie 35-45 zł. ) Więc młody ambitny myśli sobie wezmę 2 banki kredytu postawie budynek na 2000 sztuk ( w sumie to nie wiem czy 2 banki starczą) i będę sobie spłacać powoli. Ale w ten sposób psuje się rynek tym którzy mają cykl zamknięty. A jak wykończyć się polskiego Prosiaka to wtedy nie będzie 35-45 tylko dużo mniej na kontrakcie. Na dzień dzisiejszy obserwując okoliokolicę twierdzę że lepiej stoją Ci którzy mają cykl zamknięty i nie przewalają tyś ton gnojowicy nie ładują po nocach tyś szt. Zaznaczam sam nie prowadzę cyklu zamkniętego ale gdyby się inaczej w życiu ułożyło to pewnie szedłbym w tym kierunku.
Druga strona medalu to np asf. Kontrakt zamyka budynek szuka innej drogi a cykl zamknięty trochę żal zakończyć ( odbudowanie stada może potrwac)
Jesteśmy we dwóch, mamy ponad 300 ha ziemi do obrobienia, mamy krowy z których na pewno nie zrezygnujemy i mamy te świnie które będziemy chcieli rozwijac. Zatrudnianie ludzi chcemy wykluczac tak długo jak to będzie tylko możliwe.
Avendrion napisał(a):Ty tak serio z tym betonem na ruszt czy to tylko glupi zart?jak wyobrazasz sobie pozniej wywalenia kurzaka z takiego budynku? Taczka?
bushmaster napisał(a):Jesteśmy we dwóch, mamy ponad 300 ha ziemi do obrobienia, mamy krowy z których na pewno nie zrezygnujemy i mamy te świnie które będziemy chcieli rozwijac. Zatrudnianie ludzi chcemy wykluczac tak długo jak to będzie tylko możliwe.
życie ma się jedno ale ludzie lubią je tracić przez głupote
dawidg napisał(a):Jerry28 napisał(a):U mnie w niebieskiej strefie trzeba jeszcze odjąć 60gr od tej ceny, już drugi rzut będzie w plecy a obiecanego wyrównania "ani widu ani słychu". I tak od września.
3,55?przeciez to juz zlodziejstwo w biały dzien. Nie lepiej do jakiejs pracy i spokojną głowe miec?
Jasiupila napisał(a): Jesteśmy we dóch, mamy ponad 300 ha ziemi do obrobienia, mamy krowy z których na pewno nie zrezygnujemy i mamy te świnie które będziemy chcieli rozwijac. Zatrudnianie ludzi chcemy wykluczac tak długo jak to będzie tylko możliwe.
Jasiupila napisał(a):Wiesz, są łąki, kukurydza na kiszonkę, na ziarno. To się rozkłada. Trochę bierzemy usługi. Jeśli chodzi o siewy to trochę upraszczamy. Chemizacji też takiej nie stosujemy jak normy FPR zalecają. Sprzęt mamy też całkiem dobry (u sąsiada jak ma zwykłą prasę i owijarkę to potrzebuje 4 osób, a my dzięki prasoowijarce załatawiamy temat we dwóch na luzie) Jak kiszonka z kuki, czy żniwa to kolega przychodzi, i drugi brat sieczkarnią kosi. Jak ten 2017 był to było ciężko wszystko ogarnąc, ale udało się. Finansowo wypadł na prawdę bardzo dobrze.
TheBociek1996 napisał(a):Jasiupila napisał(a):Wiesz, są łąki, kukurydza na kiszonkę, na ziarno. To się rozkłada. Trochę bierzemy usługi. Jeśli chodzi o siewy to trochę upraszczamy. Chemizacji też takiej nie stosujemy jak normy FPR zalecają. Sprzęt mamy też całkiem dobry (u sąsiada jak ma zwykłą prasę i owijarkę to potrzebuje 4 osób, a my dzięki prasoowijarce załatawiamy temat we dwóch na luzie) Jak kiszonka z kuki, czy żniwa to kolega przychodzi, i drugi brat sieczkarnią kosi. Jak ten 2017 był to było ciężko wszystko ogarnąc, ale udało się. Finansowo wypadł na prawdę bardzo dobrze.
Może gdybyś zaczął prowadzić odpowiednią chemizacje, czytaj bardziej intensywną uprawę to mógłbyś zrezygnować np z bydła mlecznego a dochody były by takie same lub większe przy mniejszych nakładach pracy