Witam,
ostatnio zabrałem się za remont główny silnika w mojej kochanej, trzydziestoletniej trzydziestce. Mam zamiar zrobić szlif wału korbowego, wymienić tuleje i zastanawiam się czy warto robić osiowanie bloku silnika. Nie jest uszkodzony, wał nie był pęknięty, a panewki, chociaż już wytarte, siedziały na miejscu. Słyszałem, że przy każdej naprawie silnika powinno się oddać blok do osiowania, ale to ok. 150-200zł z kieszeni. Co mi poradzicie?