Forum Profesjonalnego Rolnika - Forum rolnicze i Galeria Rolnicza Dla Profesjonalistów

Co można ulepszyć przy okazji remontów i wymian uszkodzonych części, aby poprawić fabrykę?
Chodzi o modyfikacje w stylu montażu wydajniejszej pompy hydraulicznej z Zetora (najlepiej ze wskazaniem konkretnego modelu), lub łatwych przeróbek ułatwiających pracę.
Może komuś się przyda.

W zimie bardzo pomocna w 60-tce jest świeca płomieniowa jeżeli kogo by to interesowało to mogę wrzucić fotki z opisem

Pompa od Zetora 7211 + podkręcony oryginalny zawór, lub wstawiony zawór od zetora - satysfakcja gwarantowana

Zaworu bezpieczeństwa nie wolno ruszać dla - jak sama nazwa mówi - własnego bezpieczeństwa. Za takie rady powinny być kary.

Nie do końca masz racje. Zawór ogranicza ciśnienie, głownie ze względu na pompę. Jeśli wstawimy pompę od Zetora, która jest przystosowana do pracy przy 16MPa, to można wstawić taki zawór. Trzeba oczywiście zachować rozsądek, podnośnik będzie mocniejszy, ale nie można przesadzać z ciężarem maszyn, bo zaprojektowany jest na 1200 kg, a nie 1500. Co innego ładowacz czołowy, który projektowany jest na ciśnienia ok 20MPa.

Cała instalacja hydrauliczna ciągnika jest projektowana wg określonych parametrów. To, że wymienię pompę na mocniejszą nie pozwala mi podkręcić czy wymienić zawór. Układ oprócz pompy składa się także z przewodów i rozdzielacza, które też są do jakiegoś ciśnienia zaprojektowane.

Wasze ciągniki, Wasz cyrk i Wasze małpy, jak coś potem wysadzi czy szybciej się zużyje to Wy pokryjecie koszty...
W pewnych sprawach fabryki lepiej nie poprawiać, bo nad tym myślały tęższe głowy niż nasze.

Przewody wytrzymają, rozdzielacz też, wszystko projektowane jest ze sporym zapasem. Trzeba pamiętać, że ciśnienie w układzie zależy od masy zawieszonej maszyny, nie od pompy czy zaworu. Tak więc wstawiając pompę o większej wydajności, zwiększając ciśnienie robocze możemy uzyskać szybszą pracę tura i większy udźwig, a podnośnik tego zwiększonego ciśnienia nie doświadczy, dopóki nie zawiesimy cięższej maszyny.
Wszystko trzeba robić z głową, wstawienie większej pompy nie zrobi z Ursusa ładowarki i trzeba o tym pamiętać, ale czasem może pomóc w pracy.

maksiu napisał(a):Zaworu bezpieczeństwa nie wolno ruszać dla - jak sama nazwa mówi - własnego bezpieczeństwa. Za takie rady powinny być kary.

Śmieszny jesteś.
Już prawie 2 lata (mało brakuje do września) mam podkręcone ciśnienie do 180 atm. w c-360 i skutków ubocznych jak do tej pory niema. Miałem tak samo w c-355 zrobione, a tamta to się nadźwigała na podnośniku i nic się nie działo

Więc jak nie praktykowałeś to nie pie*rz głupot

Pawel675DT napisał(a):

maksiu napisał(a):Zaworu bezpieczeństwa nie wolno ruszać dla - jak sama nazwa mówi - własnego bezpieczeństwa. Za takie rady powinny być kary.

Śmieszny jesteś.

I vice versa.

Już pisałem - Wasze cyrki i Wasze małpy, ja tam wolę żyć spokojnie, a nie w obawie że coś komuś się rozleci czy czasem się rozszczelni (tu z dedykacją dla tych, co podkręcają zawory przy turze, żeby więcej podnieść) i dostaniesz strugą oleju pod ciśnieniem 180 bar. Szczerze Ci tego nie życzę.

Jeszcze raz powtórzę - mądrzejsi nad tym siedzieli, no ale Polak zawsze wie lepiej.

W turze widzisz problem? Tura można założyć równie dobrze na c-360 jak i na MFa 3060. W MF masz ciśnienie do 20 MPa, to tam też węże będą strzelały?
A jak się mamy czepiać, to struga oleju nie jest pod ciśnieniem .

maksiu napisał(a):

Pawel675DT napisał(a):

maksiu napisał(a):Zaworu bezpieczeństwa nie wolno ruszać dla - jak sama nazwa mówi - własnego bezpieczeństwa. Za takie rady powinny być kary.

Śmieszny jesteś.

I vice versa.

Już pisałem - Wasze cyrki i Wasze małpy, ja tam wolę żyć spokojnie, a nie w obawie że coś komuś się rozleci czy czasem się rozszczelni (tu z dedykacją dla tych, co podkręcają zawory przy turze, żeby więcej podnieść) i dostaniesz strugą oleju pod ciśnieniem 180 bar. Szczerze Ci tego nie życzę.

Jeszcze raz powtórzę - mądrzejsi nad tym siedzieli, no ale Polak zawsze wie lepiej.

Wytrzymałość przewodów w ładowaczu - 180 bar - więc niby z jakiej to przyczyny miałbym dostać olejem ?

Przewody gumowe w hydraulice ciśnienie rozerwania powinny mieć trzykrotnej wartości ciśnienia pracy, przewody metalowe to nawet nie wiem ale skoro wytrzymują w hydraulice siłowej dźwigów ciśnienia pracy rzędu 250-270 to tym bardziej w ciągniku. Uszczelnienia wszędzie są takie same. Wymieniam pompę w zetorze, tak wyszło po pomiarach i zdecydowałem się na wzmocnioną aluminiową o ciśnieniu pracy 160, a maksymalnym 200(tak na zapas). nie jestem zwolennikiem radykalnego tuningu, delikatny może być. Dziwie się tym, którzy do maszyn kupują najtańsze przewody o niskim ciśnieniu pracy i potem narzekają na nie.
W ursusie proponuję oryginalną przekładnię główną zastąpić zetorowską, prądnicę - alternatorem i jeden dużo mniejszy 12v akumulator.

Nie będę kontynuował tej jałowej dyskusji, dlaczego to już napisałem w ostatnim zdaniu poprzedniego posta.
Ponadto

Olać punkty, niech napisze dlaczego te same przewody wytrzymają 16MPa w Zetorze, a nie wytrzymają 16 MPa w c-360.

Jeśli dasz sobie rękę odciąć, że C360 ma całą hydraulikę taką jak zetor, z tej samej fabryki tej samej jakości i przewidzianą pod te same parametry pracy, to przyznam Ci rację na całej linii.
Poza tym przekręciłeś sens, ja nie mówię, że część z maszyny x nie wytrzyma w y, tylko o tym, że przekręcanie zaworów i ogólnie przekraczanie fabrycznych parametrów może nie być bezpieczne.

Przytoczę przykład - pług podnosi Ci przód ciągnika, co robisz? Ano wieszasz z przodu co tam masz ciężkiego na obejściu, a potem oglądamy np. dużego ursusa a raczej dwa.

"(tu z dedykacją dla tych, co podkręcają zawory przy turze, żeby więcej podnieść) i dostaniesz strugą oleju pod ciśnieniem 180 bar."
A więc dostane strugą oleju? Jedyne miejsce, z którego mógłbym dostać, to stalowe rurki idące do szybkozłączy. Myślisz, że 16 czy 20 MPa to dla nich ciśnienie rozrywające?
Od początku pisałem, że wymiana pompy nie znaczy, że możemy traktować tura jak ładowarkę. Dlatego to co piszesz o pługu nijak ma się do mojej wypowiedzi. Żeby podnieść przód potrzeba 4-5 skib. Jest ktoś kto taki pług podczepia do c-360?

Czy każdy ma ładowacz z joystickiem, że zawory i węże ma poza kabiną? Ileż to widziałem na pewnym forum instalacji z kupą węży w kabinie i zwykłym rozdzielaczem na błotniku.

Poza tym zgodzę się, te rurki i węże wytrzymają, pewnie, ale w nowym. A te ursusy są zwykle starsze ode mnie więc i te rurki nie są już te same. Przytoczę przykład mojego Jumza - ileż to już spawów ma na rurkach które idą do tłoków podnoszenia. A to są malutkie pęknięcia, zaledwie ryski, po wymontowaniu jak nie zaznaczyłem miejsca to ciężko znaleźć tą nieszczelność u spawacza. I leci z nich cieniutki paseczek gorącego oleju. A on ma pompę fabryczną, oryginalną wschodnią i to od tego ciągnika, a nie większego.

Poza tym zawsze, nawet w nowym może trafić się wadliwy element - na polu obok mnie w zeszłym roku belował dość nowy claas axos chyba. No i pękł mu jakiś wąż od hydrauliki i ciągnik nocował na polu. A to nowe było i wszystko fabryczne.

Co do podnoszenia przodu - u mnie w galerii masz zetora i 3x30 które podnosiło przód.

Dyskusja ciekawa ale ku..a proszę o stonowanie wypowiedzi.

Co do grzebania w zaworze bezpieczeństwa, ja sprawdziłbym ile jest faktycznie ustawione i zostawił jak fabryka przewiduje (ewentualnie ruszył +10%). Przy normalnym użytkowaniu tylko większa wydajność wystarczy, a człowiek będzie spokojniejszy, czy nie pęknie ramie, przód się nie podniesie, albo coś innego uszkodzi.

Hydraulikę może zostawmy na razie w spokoju.

Wie ktoś może, czy warto zamontować do któregoś z silników S4001, S4002, S4003 wałek rozrządu o lepszych czasach. W jakimś modelu Zetora coś ciekawego było montowane (podejdzie bez innych przeróbek?) ?

@Machefi-co do wałka-od 71xx-bez najmniejszych problemów,pasuje idealnie(oprósz ślimaka licznika).ma lepsze przewietrzanie komory,można zapłon przyśpieszyć.
Znacznie mniej pali,mniej dymi-miałem w 355-opłaca się.jeszcze by tak zawory dać większe-turbo by zastąpiło-oczywiście zwiększając ciut dawkę.jako wolnossący silnik nie był by tak narażony na usterkę.

Koła rozrządu i ustawienie znaków pozostają jak wcześniej?

A od czego można by było zastosować most żeby c-360 miała 4x4? Myślałem od zetora i robura, ale co jeszcze, bo za te cenią...

Czy przy silniku ursusa C360 3P są jakieś oryginalne miejsca do podłączenia nagrzewnicy pod układ chłodzenia silnika?
Ewentualnie jak to jest rozwiązane w nowszych konstrukcjach?

Pewnie-pod termostatem(w jego obudowie)-gorzej jest z powrotem.

Przeglądając "elektrodę" trafiłem na ten temat : http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1111113-60.html#7414421. Konkretnie od posta 68. W moim ciągniku pompa nie jest w najlepszym stanie, a porządna regeneracja pewnie wyjdzie podobnie jak przeróbka na Boscha. Wiadomo jakie są ceny ON.... Na razie jestem na etapie zbierania wskazówek i opinii, czy warto nad tym myśleć (ewentualna modernizacja odyłaby się zimą).

Pompa Boscha miałaby wylądować w c360, czy w 3p. Jeśli do silnika 3p to ciężko znaleźć pompę do silnika trzy-tłokowego kręcącą się w właściwa stronę, dość mało pojazdów je miało.
Jeśli miałaby być do zwykłego silnika w c360, to najlepiej szukać pompy która:
- kręci się w tą samą stronę co w ciągniku (litera L lub R w oznaczeniu pompy)
- pochodzić z silnika o podobnych obrotach pracy silnika ( nie trzeba grzebać przy regulatorze obrotów)
- pochodzić z silnika o podobnej mocy, lub trochę mocniejszego (łatwo wyregulować dawkę paliwa)
-szukać pompy przystosowanej do wytworzenia odpowiedniego ciśnienia dla wtryskiwaczy z którymi ma działać.
- jeśli podejrzewamy, że przyjdzie nam do głowy montaż turbosprężarki, warto od razu szukać pompy z "grzybkiem"(LDA)(http://faq.piranha-net.de/index.php?id=26&node=11)- mechanizmem odpowiadającym za zwiększenie dawki paliwa przy wzroście ciśnienia powietrza w dolocie

Może się przydać przy poszukiwaniach:
http://www.vepump.com/CZB.htm
http://forum.tdi-tuning.pl/viewtopic.php?t=122