Strona 1 z 1

Ładowarki Merlo

PostNapisane: Wt, 6 listopada 2012, 08:09
przez bobek
Prosiłbym o zamieszczanie opinii na temat zielonych ładowarek. Jakie są ich mocne i słabe strony? Kto na Mazowszu sprzedaje włoskie teleskopy?

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: Pt, 23 listopada 2012, 08:25
przez maks95
Rolsad sprzedaje merlo. Jeśli chodzi o te ładowarki to słyszałem dużo dobrego ale żadnych konkretów ;)

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: Pt, 23 listopada 2012, 17:31
przez bobek
Tyle to i ja słyszałem. ;)

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: N, 2 grudnia 2012, 21:35
przez marek
A ja się zastanawiam, w jaki sposób rozwiązali to ichniejsze hydrostatyczne przeniesienie napędu, że spokojnie można pracować ładowarka w polu z maszyna zapiętą na TUZ. Reszta mówi żeby nie ciągać niczego ciężkiego a tu proszę Merlo wychodzi z hydrostatem i mówi, że będzie to super orać tak na przykład.

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: Pn, 3 grudnia 2012, 00:08
przez wałek
Mocne strony
Małe, zwinne dość wytrzymałe przynajmniej te sprzed 2010, jak dla mnie proste w obsłudze.
Słabe strony
W sumie mało w Polsce popularne.

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: Pn, 3 grudnia 2012, 14:07
przez bobek
@marek Multi i Turbo mają pompy o zmiennym wydatku. W sumie Scorpiony z Varipower są o krok dalej, bo również silniki są o zmiennym wydatku.

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: Wt, 25 grudnia 2012, 18:57
przez bobek
Jakie wady i zalety mają osie portalowe i jak są zbudowane?

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: Wt, 25 grudnia 2012, 22:56
przez Mariusz x
Most portalowy to taki jak np w Zetorze 7211. Czy ma jakieś zalety? Pozwala zwiększyć prześwit(np. w transporterze Humvee) lub obniżyć podłogę(autobusy miejskie). Z wad to pewnie małe przełożenie przekładni walcowej(w stosunku do planetarnej), przez co zwiększa się moment przenoszony przez skrzynię i dyfer.

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: Śr, 26 grudnia 2012, 15:56
przez bobek
Większy moment skręcający na wałkach?

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: Śr, 26 grudnia 2012, 18:53
przez Mariusz x
Może tak być, ale nie jest to regułą, wszystko zależy od dobranego przełożenia. Nie jest to już na pewno wadą, która dyskwalifikuje takie rozwiązanie.
http://zssplus.pl/publikacje/publikacje27.htm
W linku znajdziesz wszystkie potrzebne informacje.

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: Śr, 26 grudnia 2012, 19:33
przez bobek
Dzięki. :)

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: Cz, 27 grudnia 2012, 13:50
przez gospodar180
Czegoś tutaj nie rozumiem...?
Czyli dilerzy wychodzą z założenia ,że pchać można setki ton ale zapinać coś z tyłu to nie bardzo???
Przecież jedno wyklucza 2

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: Pt, 28 grudnia 2012, 08:24
przez bobek
Przy ładowaniu jeździsz na wolnym zakresie predkosci. Jazda drogowa z dużym ładunkiem na szybkim zakresie to co innego. Hydrostat ma niską sprawność, ale jedną zasadniczą zalete płynność jazdy.

Patrząc po allegro merlo jest więcej niż niuholi, jlg/df.

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: Pt, 28 grudnia 2012, 15:55
przez wałek
więcej jest merlo bo więcej merlo się sprzedaje nowych - co oczywiście zwiększa rynek maszyn używanych.
Nie pchałbym się w jakieś wynalazki typu jlg czy df lub mf - bo to potem ciężki serwis do tego jest i mały rynek w używce wiec cieżko sprzedać.
Ty szukasz nówki czy używki ??

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: Pt, 28 grudnia 2012, 17:29
przez bobek
Nowej. Wlasnie tez patrze na czesci i serwis.

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: Pt, 28 grudnia 2012, 21:59
przez wałek
no dobra nowej
a jakich parametrow oczekujesz ?
udźwig ?
jakieś preferowane wymiary ?
inne jakieś fanaberie?

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: So, 29 grudnia 2012, 00:05
przez bobek
3 tony, 6 metrów, koła 24", silnik 100 KM, hydrostat lub hydrostat z reduktorem, pompa i zawory LS, szerokość maks. 2,15 m, amortyzacja ramienia.

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: So, 29 grudnia 2012, 00:40
przez wałek
To wybór jest szeroki.

a dobry serwis jakiejś marki jest w pobliżu ?

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: So, 29 grudnia 2012, 06:17
przez bobek
Okolo 20 km i jakosciowo ok. Do jcb mam kilka km dalej, ale oni biora przez IH. Takze w takiej sytuacji lepiej brac bezposrednio z Lomianek.

W merlo głowica ramienia jest gorzej wykonana aniżeli w jcb i to budzi zastrzeżenia.

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: So, 29 grudnia 2012, 20:43
przez wałek
W Polsce wszyscy dilerzy JCB muszą brać nową maszynę przez IH.
Chyba że może byc lekka używka to można to ominąć.

Nie wiem przypuszaczam że zrobisz nie więcej niż 700 mth rocznie więc rożnica w w wykonaniu głowicy ramienia nie będzie miała żadnego wpływu na używanie maszyny.

Zastanowiłbym sie nad Dieci

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: N, 30 grudnia 2012, 07:44
przez bobek
Dieci jest mało popularna. Najtańsza, ale przy tym poziomie intensywności prac powinna wytrzymać.

Merlo sprzedaje mało firm z sketora rolniczego, w samym mazowszu są 4 firmy z budowlanką, co nimi handlują.

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: N, 6 stycznia 2013, 19:36
przez bobek
gospodar180 napisał(a):Czegoś tutaj nie rozumiem...?
Czyli dilerzy wychodzą z założenia ,że pchać można setki ton ale zapinać coś z tyłu to nie bardzo???
Przecież jedno wyklucza 2


Merlo za silnikiem hydraulicznym ma dwubiegową mechaniczną skrzynię biegów.

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: Śr, 9 stycznia 2013, 08:59
przez slawny sarmata
Bobek u mnie w okolicy Dieci to chyba najpopularniejsza marka, też dzięki bliskości Rawy Mazowieckiej, co do JLG i DF to to samo a Ładowarki MF to Bobcat. W Dieci troche uciążliwe ale pewnie do przyzwyczajenia lub zmostkowania po gwarancji jest koniecznośc trzymania przycisku aktywującego ruchy ramienia roboczego. Dieci sa dośc waskimi ładowarkami.

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: So, 23 lutego 2013, 06:07
przez BEBIKO
Cześć,
znalazłem ciekawy link w temacie std. wyposażenia ładowarek Merlo. Maszyny Merlo Turbofarmer mają specjalny graficzny wyświetlacz w kabinie MCDC z możliwością ważenia, tarowania i zapamiętywania wagi przeładowanego towaru.
Dodatkowo sporo innych zalet, nigdzie indziej tego nie widziałem.

Moim zdaniem warte rozważenia
MCDC


Jest też nt. przesuwu bocznego całego teleskopu




Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: So, 23 lutego 2013, 13:14
przez bobek
Jesteś dilerem lub przedstawicielem?

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: N, 29 grudnia 2013, 23:48
przez PGA_Technika
Prawda jest taka, że jak już popracujesz merlakiem to nie będziesz chciał ładowarki innej marki.
Trzeba pamiętać o kilku zasadach
- smarowanie zwolnicy (odpowiedni poziom oleju) i brak wycieków.
- wymiana na czas kubków zwolnicy
- dbaj o pompy hydrauliczne - nie należą do najtańszych, nie używaj słabych olejów, wymieniaj filtry
- opony na osi muszą być równe. Inaczej padnie dyfer.
- nie kupuj Merlo ze starym typem zwolnicy - części praktycznie niedostępne.

Ostatnio zauważyliśmy wzmożony import ładowarek Merlo po spaleniu kabiny. Są to zazwyczaj młode maszyny. Jeśli decydujesz się na zakup takiego Merlo to sprawdź wcześniej ile jesteś w stanie uzyskać pieniędzy za sprzedaż niezniszczonych części. Koszt doprowadzenia takiej ładowarki do stanu używalności to mniej więcej 40 - 70 tys. zł netto zakładając, że masz dostęp do dokumentacji i znajomego w serwisie Merlo, który ma dostęp do komputera kalibrującego moduły elektroniczne.
Zawsze sprawdzaj czy ładowarka Merlo posiada tabliczkę znamionową z numerem ramy CHASSIS i numerem fabrycznym SAV. Bez tych numerów dealer Merlo będzie szukał części "ruski rok" - my sobie poradzimy szybciej :twisted:
Kupując ładowarkę Merlo zawsze pytaj o dokumentację (DTR + książka części zamiennych). Wyrobienie duplikatu tych dokumentów to koszt około 200 - 250 euro netto + fochy dilera.

Najczęstszym powodem pożarów ładowarek Merlo to zwarcie w instalacji elektrycznej. To z czym spotykamy się (zazwyczaj w maszynach po 2008 roku) to uszkodzenia spowodowane przez gryzonie. Ich odchody powodują zwarcia w uszkodzonych wcześniej układach. W maszynach przed 2008r wszystkie moduły (komputery) są "zalane" i nie da się tam - bez uderzenia młotem - doprowadzić do zwarcia.
Rada - zakładajcie w swoich ładowarkach Merlo własne systemy odcięcia napięcia.

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: Cz, 24 kwietnia 2014, 21:15
przez PGA_Technika
2014 wiosna pełną gębą. Przeglądajcie swoje Merlo. Filtry, stan olejów, kubki w zwolnicach, naciągi łańcuchów w masztach i wycieki z siłowników.
Na rynku pojawiły się zamienniki przegubów osiowych siłownika skrętu. Uważajcie, przegub do Merlo musi mieć fazę/dystans - zamienniki tego nie mają. Stosowanie przegubu bez dystansu od strony krótszej ośki w najlepszym wypadku rozszczelni siłownik skrętu. :ugeek: w najgorszym, rozwali siłownik - prędzej czy później.

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: Cz, 24 kwietnia 2014, 21:23
przez gonzo
Wymieniam kubki już rok i nie mogę się zabrać :crazy: :x Jak tak dalej pójdzie to dam wam zarobić bo trafi więcej części kupić. :oops:

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: Cz, 24 kwietnia 2014, 21:38
przez PGA_Technika
Gonzo, nie wymieniaj kubków w swoim Merlo, zostaw jak jest. Dla nas będzie wtedy większy zarobek bo kupisz sworzeń mostu i obudowę zwolnicy Merlo - około 1900zł netto + kubek i uszczelnienia. A tak na poważnie, kubek w maszynach Merlo eksploatowanych w ciężkich warunkach powinien być wymieniony raz na 7-10 miesięcy w gospodarstwie rolnym raz na 12-18 miesięcy. Sworzeń nie we wszystkich maszynach jest wymienialny. W tych, w których sworzeń jest niewymienialny trzeba naciąć do wałka o średnicy 40mm i wtedy można wymienić.

Dodam jeszcze, że jak gniazdo zwolnicy jest wyrobione wraz ze sworzniem mostu to wymiana kubków będzie wyrzuceniem pieniędzy w błoto, 3 miesiące i kubków nie ma. W gnieździe zwolnicy luz może być tylko góra/dół app. 5mm. Jak luz jest w poziome to trzeba sworzeń wymienić a gniazdo (jeśli się da) reanimować napawaniem.

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: Pt, 25 kwietnia 2014, 05:07
przez bobek
Co to jest ten kubek, oczami wyobrazno tego nie widze. :-)

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: Pt, 25 kwietnia 2014, 08:29
przez PGA_Technika
Załączam rysunki kubków Merlo + schemat. Zdjęcia są trochę poucinane ale to kwestia ograniczeń zamieszczania zdjęć na Forum.

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: So, 26 kwietnia 2014, 12:11
przez PGA_Technika
PGA_Technika napisał(a):2014 wiosna pełną gębą. Przeglądajcie swoje Merlo. Filtry, stan olejów, kubki w zwolnicach, naciągi łańcuchów w masztach i wycieki z siłowników.
Na rynku pojawiły się zamienniki przegubów osiowych siłownika skrętu. Uważajcie, przegub do Merlo musi mieć fazę/dystans - zamienniki tego nie mają. Stosowanie przegubu bez dystansu od strony krótszej ośki w najlepszym wypadku rozszczelni siłownik skrętu. :ugeek: w najgorszym, rozwali siłownik - prędzej czy później.


Muszę sprecyzować post o przegubach, mój poprzedni post sugeruje zakup oryginalnego przegubu a takiego zamierzenia nie miałem. Właściwie wykonane zamienniki są dostępne na rynku bez najmniejszego problemu ale zawsze sprzedawcę trzeba o fazę/dystans w przegubie zapytać. :angel:

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: Wt, 7 kwietnia 2015, 13:55
przez misiak57
Witam niedawno zakupiłem ładowarkę merlo 34.7 top i chciałbym wymienić tzw. kubki wraz z uszczelniaczami i chciałbym się dowiedzieć czy ktoś z użytkowników forum już to przerabiał i mógł powiedzieć jak do tego zabrać się i czy oprócz kubków należy też wymieniać razem z kubkami górną tuleje? :)
Pozdrawiam Michał :)

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: Śr, 1 lutego 2017, 21:03
przez bialy2005
Pytanie do PGAtechnika Ile kosztuje wymiana kubków w merlo 28.7 czesci+ robota. Poprzedni włąsciciel wymieniał około rok temu i widze na przedniej osi ze jeden jest chyba popekany uszczelniacze wypchniete do góry. Krzyżaki tez wymieniał i albo załozył jakies słabe albo cos jest nie tak bo uszczelniacze na łozyskach juz wysadziło.

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: N, 19 lutego 2017, 22:52
przez Splendor
Witajcie... Koledzy jak to jest z tymi kubkami? czy ktoś się wypowie? ile takie "kubki" kosztują i jak bardzo jest problematyczna wymiana ich? czy nowe modele również je posiadają? Ostatnio słyszałem opinie że strasznie się z mostów i siłowników leje w zielonych czy to prawda? Zastanawiam się nad kupnem nowej i dlatego chciał bym poznać wasze przygody... pozdrawiam

Re: Ładowarki Merlo

PostNapisane: N, 12 listopada 2017, 18:48
przez Bartek_TF
W nowych modelach problem ten został rozwiązany i zapodali już mosiężne.
Obrazek
Obrazek
Ale i tak i tak trzymać się zaleceń PGATechnika.

Widziałem w wielu ładowarkach zamontowane centralne, automatyczne smarowanie, na 12-15 punktów smarnych, jedna inwestycja nie droga, a odwdzięczy się maszyna.