przez andrzej2110 » Cz, 21 listopada 2013, 15:52
U mnie to się stało w nowy rok. Zawiało drogę wojewódzką że nie było przejazdu. Ja odśnieżałem wjazd i podwórko ferdkiem i trochę na drodze. Jak pojechałem do mleczarni to po moich koleinach facet próbował przejechać i się nie dało. Tara wziął ciapka żeby go przeciągnąć a jak wiatr zawiał to drzwi się za mocno otworzyły i uderzyły w mocowanie tura. Kiedyś 5km odemnie docinali szyby na wymiar. Obecnie już tego nie robią no i ciapek jest bez szyby... Czasem przydaje się brak szyby